CAVIARNIA

no to czołg

No, no... ładne rzeczy się tu dzieją... Natasza, może i mało ci rozrywek, siedzisz tylko w pracy albo w domu z prośkami, ale żeby tak sobie urozmaicać życie to ja nie rozumiem żeby mi to było ostatni raz

no tak szłam na zakupy i pomyślałam ooo tak jedzie ford transit fajne duże auto fajny będzie moment lotu
kochana zresztą jak przyjeźdźasz to zawsze jestem na L4 wtedy byłam po złamaniu a teraz po potrąceniu

Natasza pisze: kochana zresztą jak przyjeźdźasz to zawsze jestem na L4:lol: wtedy byłam po złamaniu a teraz po potrąceniu:szczerbaty:

Ej, tylko nie zwalaj na mnie To nie moje wina, to ty sobie takie dodatkowe atrakcje serwujesz wtedy kiedy mam przyjechać
Och, już się nie mogę doczekać jak się wbiję w to Twoje świnkowisko

Pół dnia człek nie wchodzi, a tu takie (niebezpieczne) rewelacje O_O

Nataszko, uważaj na siebie, już kij z nami, ale teraz masz dużą rodzinkę, jesteś baaardzo potrzebna


Mnie raz dziewczyna przemknęła przed samochodem nocą, praktycznie wyhamowałam na niej, a ona tylko mi trzeci palec pokazała i poszła dalej Kurdę, są oznaczone przejścia dla pieszych, a nocą przebieganie przez jezdnię w miejscu nieprzeznaczonym przed autem to jak samobójstwo.

Spotkanie z walcem już mogłoby sie inaczej skończyć..
No i widzisz!? Niektórych rzeczy nie widać ani nie czuć, a konsekwencje w przyszłości by były. Dobrze, ze jednak poszłaś na badania.

jest okej

Jak się dziś czujesz? Martwię się kurcze...

Nana kochana spokojnie nic mi nie jest czuje się ok zresztą spałam do 10:30 to się wyspałam, wszystko ok, lekarz uprzedzał że gdyby głowa zaczęła mnie bolec, lub były zawroty, wymioty to zgłosić się na SOR ale nic się nie dzieje , boli mnie prawa strona bo obita ale poza tym nic. Ogarnę się i lece po zielenine dla moich łobuzów, potem z moim R bierzemy moje autko na przegląd, a potem R będzie załatwiał żeby temu gościowi z OC ściągnęli a tymczasem ja i mój kołnierz ortopedyczny idziemy się myc

Oby ani tir ani walec bo żadne pieniądze nie zwrócą zdrowia a tym bardziej życia