CAVIARNIA

Tola to biedna z nimi była. No coś musiało być skoro sama się wyprowadziła do Ciebie. Ale nauki Sisi nie poszły w las widzę

Tola wzięła sprawy w swoje łapki i zdecydowała za nas o zmianie mieszkania Cwana bestia z niej

Herkules też się pakował ale go zostawiłaś heheheheh

Herkules nie był do wzięcia

Ej no czemu? Dla Fruga bym oddała. Chyba... Jak będziesz do mnie następnym razem jechała to weź zapasowy transporter. Coś się zawsze w gratisie znajdzie

Chyba Frugo nie był by zachwycony z drugiego kota w domu

A on wie, że jest kotem? Ginger długo myślała, że jest czymś pomiędzy psem a świnką. Nie mogła się zdecydować

Wydaje mi się, że Frugo nie ogarnia Od małego syczy na inne koty, niby chce kontaktu ale nie umie się zachować i dostaje po łbie... Za to ze świnkami się dogaduje, jak gdzieś na spacerze zobaczy psa to leci - jeśli pies jest łagodny to się wąchają i tu Frugo nie syczy Kiedyś na spacerze chciał się bliżej poznać z lisem, sarną i zającem ale mu uciekły.
On od zawsze jest dziwny a teraz jak wystąpiła u niego padaczka to wolę mu oszczędzić tego typu wrażeń

Miałam kiedyś dawno kota z padaczką. Dobrze sobie radził. Trzymam mocno.

Lis uciekł od Fruga? No też?