CAVIARNIA

tutti a z czego te ciasteczka? bo próbować tych nie próbowałam ale jak jakieś takie "ciasteczka" z herbal pets kupiłam to nawet nie spróbowali, za to ja postanowiłam spróbować i nie dziwie się im że nie chcą takie to jakieś bez smaku jak papier.. choć przypuszczam, że papier by chętniej jedli
więc ja takich wynalazków nie polecam lepiej coś bardziej ziołowego czy warzywnego

Foggy moi jedzą i lubią ale domkiem/mostkiem też nie pogardzą

U mnie laski miały wiszącą jedną kolbę warzywną.. I tak wisiaaała...wisiaaała, aż przy okazji nowej klatki poszła na smietnik - dziewicza i nienaruszona, ewentualnie zakurzona

Lilith jeśli chodzi ci o skład to pisze tylko coś takiego "Dostarczają one zdrowej porcji warzyw, błonnika oraz ziół. Opisywane ciastka zawierają mieszankę zielonych warzyw, dodatkową porcję błonnika oraz aromatyczne zioła górskie, a pokryte są warstwą nasion dzikich roślin". Nigdy moim czegoś podobnego nie dawałam, a zaciekawiły mnie bo widziałam je już w paru sklepach. Widziałam też coś takiego co wygląda jak herbatniki

Katiusha może akurat ta im nie podpasowała? Ale kolby nie zdrowe wiec jak nie chcą to w sumie dobrze
Tutti to może spróbuj w sumie nigdy nie wiadomo, zresztą jak widac i tak każda świnka inna i lubi co innego, nie wiem jak inne ale moje żadnych kwiatków nie ruszają np.

może kiedyś się skusze przetestować. Co do kwiatków to miałam kiedyś jakąś mieszankę ziółek i były tam takie niebieskie kwiatki... chyba jakieś chabry/bławatki czy coś takiego i bardzo im to smakowało a już nie wspomnę jak pałaszują takie białe kwiatki, chyba to z koniczyny są

To dam spokój z kolbami. I tak cztery miski skubią, jak arystokracja A sucha karma - zainteresowanie jest po dosypaniu...Potem, jak po gruzie

hahaha u mnie też poruszenie jak dosypuję świeżą karmę później ich przy misce nie widać niby ale i tak znika wszystko w niewyjaśnionych okolicznościach w końcu
kwiatków koniczyny akurat chyba nigdzie nie miałam, ale np. jak czarną malwę im kupiłam to leży już któryś miesiąc i nie wiem co z tym zrobić

Dziewczynki, skoro już tutaj tak pięknie o jedzonku...to co i o jakich porach dajecie świnkom...Lilith?

Albo są takie pytające oczy przy rozgrzebanej misce... "Ej, dorzucisz te kółeczka i czerwone grudki??? Resztę możesz zabrać dla siebie - taki bonus - znaj łaskę Pań, podzielimy się
koni- programowo, rano i po południu. Praktycznie - "Oj czemu Pipki piskacie??? To może listek cykorii? Marchewcia be? Głodne Piputki?" Generalnie staram się być twarda...

Dzięki oj, ja będę musiała być twarda...bo świniolki duuuże do mnie przyjadą. Jak za mocno przytyją to mi silje zrobi

i Lilith też haha bo będzie mnie zapewne mocno kontrolowała