CAVIARNIA

Dobrze blondyneczka trafiła!
Morelcia już po zabiegu. Odbieram po południu. Dr sugeruje wycięcie torbieli, ale ja na razie wymiękam...

Morelcia już zapomniała o zabiegu. Wygojone wszystko pięknie. W poniedziałek idziemy ściągać szwy. Widać, że prosiałka zdrowa, bo znowu usiłuje rządzić...

Morelcia do wzięcia! Torbiele nadal do obserwacji. Na razie nic się z nimi nie dzieje, więc ze względu na wiek świnki, nie zdecydowałam się na poddanie jej zabiegowi ich usunięcia.

Ja nie rozumiem dlaczego te dziewczynki nie mają szczęscia
serce mi pęka...

Morelka coraz bardziej odnajduje się w dużym stadzie. Zgodna, towarzyska i kontaktowa świniusia spędza miło czas na salonach, plotkując, konsumując i prowadząc obserwacje. Podobnie jak pozostałe prosiaki kocha błogie lenistwo i wyleże zbiorowe - zdecydowanie odpowiada jej atmosfera zaświnionego gęsto "fokarium"... Cudna świnka!
Smutne wieści dotarły z domku Ciri. Odeszła Rajka, a ponieważ jej choroba okazała się zakaźna, Cirka objęta jest miesięczną kwarantanną. Jeśli zdrówko małej dopisze, będzie miała chłopaka! Trzymamy zatem z całych sił, żeby los się nareszcie do dziewuszki uśmiechnął, bo naprawdę zasługuję na tę odrobinę szczęścia, jaką jest własny domek, kochający Duzi i towarzystwo innej świnki...

Mocno trzymam kciuki za Ciri i Morelkę. Niech im wreszcie słoneczko zaświeci

Co u Morelki?

Zero zainteresowania... Zdrówko bez zmian, czyli w porządku. Babeczka zeszczuplała nieco, ale na brak ruchu nie narzeka. Szacun w stadzie ma, towarzystwo rówieśniczek też. Fajna, kontaktowa, nakolankowa, mizialska... W konkurencji z coraz to nowymi maluszkami nie ma jednak żadnych szans. Cóż... Życie...

Zwierzurku zrób jakies fotki proszę, wrzuć mi na maila, Na Fb zareklamujemy dziewczynkę.

Od Zwierzurka:

Morelcia kwitnie... I cierpliwie czeka na swój domek, taki "na zawsze"...