CAVIARNIA

Aussie w wątku swoich koniczynek umieściła taką informację...

Sekcja wykazała dużą ilość płynu w płucach i ropne zmiany w tkance płucnej. Pani Doktor powiedziała, że prawie napewno był to nadostry przebieg pasterelozy.

Trzymam kciuki za dziewczynki

SPOKO,TAK DAJCIE! Gentamycyna niekorzystnie działa przede wszystkim na płody! Próbować koniecznie trzeba! W najgorszym przypadku to dużo mniejsze zło...Ale tak w ogóle to dmuchanie na zimne!

lunorek pisze: najlepiej reagowały mi na Marbocyl z tej całej puli...

u nas z kolei Marbofloksacyna się nie popisała, to właśnie nią do tej pory leczona była Roszponka.

Gentamycynę skonsultuję z naszą lekarką, jeśli zaleci to włączymy ją w leczenie. Wiecie z tymi zapaleniami i infekcjami to różnie bywa. Trzeba wziąć pod uwagę nie jeden czynnik. Jestem zdania, że każdy przypadek jest inny i że robimy wszystko żeby Roszponkę z tego wyciągnąć. Mogę Wam jedynie obiecać, że wszelkie rady i sugestie traktujemy poważnie i bierzemy pod uwagę . I oczywiście dziękujemy za nie .

U Roszponki wiecie jak jest - leczymy i mamy nadzieję na dobre efekty. Tymczasem na froncie Papajowym należy się reprymenda za łobuzowanie. Wczoraj na wizycie Pani Doktor pochwaliła Papajkę za jej pięknie i równo odrośnięte dolne ząbki, które tydzień wcześniej spektakularnie sobie wyłamała. Dzisiaj w niewyjaśnionych okolicznościach straciła jeden z górnych siekaczy . Czy to jakieś zawody w traceniu zębów? Jeśli tak to Papaja ma zapewnione miejsce na podium.
Po zajrzeniu w pysio wygląda na to, że ząb ułamał się równo. Problemów z pobieraniem pokarmu i gryzieniem brak, co zarejestrowaliśmy na kiepskiej jakości filmiku:

https://www.youtube.com/watch?v=B2Pc4TqkMgo

Na razie dostaje dodatkowe "wspomagacze" na okoliczność gubienia zębów. Mam nadzieję, że podwójne złamanie w ciągu tygodnia to niefortunny zbieg okoliczności a nie jakiś grubszy problem. Będziemy dalej obserwować .

Hm, u mnie mistrzem wyłamywania siekaczy był Lilo, skończyło się zdiagnozowaniem ropnia pod jednym i trwałym usunięciem 1 z dolnych jedynek :/ Także jak wyłamuje non stop, to może niestety być zwiastun problemów stomatologicznych, których ja się u swojego knura w ogóle nie spodziewałam. Najpierw obstawiałam braki wit C, mimo przyzwoitych zębów, potem wet obstawiał problemy ze szkliwem, którego i tak nie ma za ładnego. Finał był zupełnie inny

PS> A z gentą wziewnie bym naprawdę spróbowała. Miałam ją już podawaną razem z marbo i innymi antybiotykami.

Ona są z tak paskudnych warunków, że jeszcze długo będą odrabiały niedożywienie i zaniedbanie No ale mogłaby już sobie darować to gubienie zębów

Ijoijoijo!
Zapowiadamy rychłą poprawę w naszej Służbie Zdrowia! Z taką opieką medyczną Roszponka musi się pozbierać i wyzdrowieć

Poprawa w służbie zdrowia, mówisz?! Piguła się obżera, a pacjentka do kroplówy przypięta!

zwierzur pisze:Poprawa w służbie zdrowia, mówisz?! Piguła się obżera, a pacjentka do kroplówy przypięta!

To może oznaczać tylko jedno - poprawa w szpitalnym menu już wdrożona!

Dają dożylnie, jak ohydne - nie czuje się smaku... Hmmm...? Może to faktycznie poprawa menu? Taki mielony z bobka w aorcie może się okazać nie lada smakołykiem...