Strona 6 z 30

Re: Franek z Łodzi :)

: 28 lut 2017, 14:33
autor: JolaA
No i właśnie tu jest problem bo każdy mówi co innego. Mielenie i zgrzytanie to kompletnie inne odgłosy. I Franek właśnie jak leży w pozie zadowolonej to mieli :) Nie caly czas ale jak go głaszcze np w okreslonym miejscu na pleckach albo za uchem. Do tego swiergocze dużo.
Król miał dokładnie tak samo, tzn mielil ze szczęścia i przyjemności.
Swiergotanie mnie najbardziej ciekawi. Czy były może wątki na forum z nagranymi odglosami prosiaków ?
PS. A może po prostu to co dla mnie jest mieleniem dla innych będzie mruczeniem ;)

Re: Franek z Łodzi :)

: 28 lut 2017, 15:43
autor: kimera
Tu jest dość dobre wyjaśnienie większości, jeśli nie wszystkich, odgłosów wydawanych przez świnki morskie.
https://www.youtube.com/watch?v=hHBEg1yp12U
Najmniej zrozumianym dźwiękiem jest ćwierkanie. Nie udało się jeszcze przypisać żadnego konkretnego stanu emocjonalnego do tego dźwięku. Najwyraźniej zalicza się on do oznak jakichś bardziej skomplikowanych stanów - może jest odpowiednikiem naszego płaczu?

Re: Franek z Łodzi :)

: 07 mar 2017, 14:44
autor: JolaA
Tak wygląda mój aniołek teraz:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Franio rośnie jak na drożdżach (dosłownie), z małego chomika robi się świnka :)
Ma super charakter, jest radosny, kontaktowy, biega po pokoju, chrumkoli i podskakuje, ale jak coś go wystraszy lub jest zmęczony od razu śmiga do mnie i wskakuje na kolanka lub na rękę i na niej odpoczywa.
Grzybek na uchu praktycznie znikł, jeszcze mu smaruję uszko raz na 5 dni, ale widać ogromną poprawę.
Zaczęłam się zastanawiać nad jego przyszłym towarzyszem, ale ta wizja łączenia ich i poznawania mnie przeraża :?
Kupiłam mu ogrodzony wybieg, żeby póki jest malutki nie bał się Leosia i żeby mógł swobodnie brykać. Poznali już swój zapach i nie uciekają przed sobą. Biega też po pokoju ale na razie sam. Córka włożyła mu ręczniki papierowe do pudełka z tektury, powycinała okienka. I nasz inteligentny proś na sikanie wraca kulturalnie do tej toalety :D ;) Nikt go tego nie uczył, sam załapał.
Co do wyżywienia to lubi mniej rzeczy niż mój śp. króliś, ale podtykam mu różności, żeby nie jadł tylko marchwi i pietruszki. I czasem to się udaje, coś mu zasmakuje, ostatnio brokuły (suszone z Herbal Pets). Jako podstawa CC ale jeszcze z odrobiną poprzedniej karmy z VL. Sianko Zuzalowe.

Re: Franek z Łodzi :)

: 07 mar 2017, 16:02
autor: Chocolate Monster
Cudo :love: A jakie ma oczy :love: :love:

Re: Franek z Łodzi :)

: 07 mar 2017, 16:22
autor: Casia
Rosnie maluszek :love:

Re: Franek z Łodzi :)

: 07 mar 2017, 16:40
autor: kimera
świnki są bardzo bojaźliwe i boją się nowych rzeczy, nawet jedzenia. Trzeba im od maleńkości podsuwać jak najwięcej różnych pokarmów, żeby zapoznał się z nimi w młodym wieku. W idealnych warunkach nauczyłaby go tego mama lub inne świnki w stadzie, ale możesz spróbować zastąpić takiego przewodnika i jeść warzywa razem z nim.

Re: Franek z Łodzi :)

: 07 mar 2017, 16:41
autor: martuś
Jak będzie kumpel to zobaczysz jak poszerzy się jego menu :102: Łączenia się nie bój bo jak tak się "nastawisz" to faktycznie może być problem. Podejdź do tego na spokojnie ;)

Re: Franek z Łodzi :)

: 07 mar 2017, 17:36
autor: Milkaa
Franuś naprawdę urósł :D słodziak z niego :love:

Re: Franek z Łodzi :)

: 07 mar 2017, 17:46
autor: JolaA
martuś pisze:Jak będzie kumpel to zobaczysz jak poszerzy się jego menu :102: Łączenia się nie bój bo jak tak się "nastawisz" to faktycznie może być problem. Podejdź do tego na spokojnie ;)
Niby teoretycznie się zgadzam, ale jak przyjdzie co do czego to i tak się będę martwić :)

Re: Franek z Łodzi :)

: 07 mar 2017, 18:51
autor: kimera
Nie martw się, w Łodzi jest Pulpecja i ja, w razie czego pomożemy, czyli dodamy otuchy :).