CAVIARNIA

Absolutnie genialnie!!!!! bardzo po tolkienowsku, Lobelia Sackville-Baggins to była bliska krewna Bilbo Bagginsa, a Gardenia, to wiadomo, od garden czyli ogród, bardzo hobbickie imię. Tam zresztą była zasada, że imiona kwiatów były bardzo dobrze widziane.
Która ma być która?

Serio? Nie wiedziałam o tym , to bardzo mi miło, że Ci się podobają. Strasznie śmiesznie z tym imieniem wyszło bo nie wiedziałam, że to z Hobbita, a w niedzielę dostałam na urodziny książkę Hobbit hi hi - będzie sympatycznie jak zacznę ją czytać. Gardenia - ogród, kojarzy mi się z pięknym ogrodem, z "Tajemniczego Ogrodu" lub "Alicji w Krainie Czarów". Moja Arabelka miała być Gardenią, ale moja siostra ostro protestowała . No i mam swoją Gardenię hi hi. Sosnowa, pewnie Ty będziesz odbierać dziewczynki więc zdecyduj, która będzie która, do której jakie imię bardziej pasuje !

Dobrze. Lobelia była trochę sekutnica, poobserwuję więc. W Hobbicie chyba o Lobelii nie ma, ale za to jest sporo we Władcy Pierścieni. Na końcu okazuje się bardzo dziarska

Wiecie że ten watek stał się jakimś szalonym botanicznym offtopem?

Dla porządku:
w środę
Sosnowa odbiera z labu i zawozi do Mv,
wieczorem ja zabiorę z lecznicy całą czwórkę, kiedy będę z Marcelim na kontroli i proszę ode mnie odbierać.
Patrycja zabierze Gardenię i Lobelię, a zostaną do wzięcia Kukułka i Landrynka.
Komu, komu???

Sosnowa, to obserwuj, obserwuj . Liczę na Ciebie!
Tak, wątek botaniczny zdecydowanie! Jak na początku nie było imion, tak teraz brakuje świnek na pomysły rzucone przez wszystkich, którzy zaczęli szukać imion hi hi.

laborków to nigdy nie brakuje, prędzej, czy później . Brakuje to raczej domów tymczasowych, z kolei zawsze

a moje nie ziołowe imiona ale śliczne uważam, tak jak i one same..Echo i Suri
tak jak wszystkie odebrane labki dzicz niesamowita, jeszcze duzo czasu upłynie zanim choc odrobine zaufaja człowiekiwi.. pochłaniają marchew, innych warzyw nie koniecznie- kupiłam jarmuz - to podobne do kapusty... dzis dostały zobaczymy
zważone, wit C zapodana

Jakie urocze . Maluśkie. Imiona też są śliczne. Moje uwielbiają jarmuż, z resztą właśnie go jedzą hi hi.

Tak mi się właśnie wydawało, że Suri do 400 dociąga, jednak ma się tą miarę w ręku. Super baby są.

W przyszłym tygodniu moge się 3-ma doświnić. Z jedną już sie zdeklarowałam, więc mogę Kukułkę i Landrynkę dobrać, jak mi je kopsniecie do Bydgoszczy.