CAVIARNIA

Nie wszystkie agutki to diablice Była przyjaciółka mojej Fiźki była agutką, ale długowłosą. To była megafajna, przyjacielska świnka. Spokojna, zrównoważona - jak na arystokratkę przystało Jednak gdy została sama, zaczęła wykazywać się większą asertywnością wobec nowej koleżanki.Teraz jednak agutka odeszła, a Fiźka adopciak została sama i czuje się panią na włościach

Oby zatem się nam Agutka wyadoptowała w spokojne towarzystwo Tylko kciuki trzymać!

Wieści z Domu Tymczasowego po próbie łączenia z Muszką lub Grzywką:

Z Psyche to ja raczej bym żadnej nie dawała-przegania je od miski,podgryza,jedną nawet ugryzła w łapkę.Nie mam na nią pomysłu-może jako świnkę aspołeczną albo do kastrata,ale skąd ja takowego wytrzasnę?Jest za to dość oswojona-nie ucieka w panice po klatce,daje się pogłaskać i wziąć na ręce,chociaż nie widać,że jej to sprawia szczególną przyjemność-ot siła przyzwyczajenia .

MAS- nie zachęcasz .
Może faktycznie to świnka z tych nielicznych, które towarzystwa innych świnek nie potrzebują? Raczej tak właśnie jest, skoro nawet maluchy przegania. A że nie pławi się w szczęściu będąc "na kolankach" ? Może się z czasem tego nauczy? Jak ktoś dużo czasu jej poświęci? Są też ludzie, którzy kochają świnki "bezdotykowo"- nie czują potrzeby brania ich na ręce i miziania. Wystarcza im, że po prostu są.
Psyche jest piękna i mam nadzieję, że w końcu się doczeka na swój dom

Jest jeszcze pomysł, żeby sparować ją z kastratem. Ale pomysł jest w powijakach

Psyche jest do adopcji tylko do kastrata.

Zdjęcia z wybiegu, proszę się zachwycać:

Piękna wiedźma

Charakter prawdziwego aguta Szkoda, że z panną nie chce się dogadać i musi siedzieć sama

A ja chciałam ją do Runy... ale Runa to mała wariatka :p

Ale cudna Chciałabym agutka