CAVIARNIA

Dziś odbyła się sekcja Arrowa.Okazał się być świnką kardiologiczną i to było przyczyną jego nagłej śmierci

Ojej .

Smutno

Biedactwo

Z 2 nieszczęść stało się jedno szczęście. Niedawno w naszym domku odszedł za tęczowy most Biszkopt. Świnka śmiała i charakterna. Pozostawił nas w żalu i osamotnił Nabokiego. Po skontaktowaniu ze Stowarzyszeniem, zaproponowano nam próbę połączenia nieśmiałego Naboki i kozakującego Fistaszka, który również ostatnio został osamotniony.
Pani Małgosia była tak kochana i uprzejma, że sama zechciała przywieźć Fistaszka i być przy połączeniu. My trzymaliśmy kciuki za Naboki zeby my Fistaszek łomotu nie spuścił.
Świniaki wczoraj spotkały się na uklepanej ziemi. Naboki przeszedł natychmiast do natarcia na oszołomionego Fistaszka i nie oddał prowadzenia do końca meczu. Wieczorem zgodnie oba świniaczki powędrowały do klatki, Fistaszek, który całkiem udał się mamusi i aż dziw że z taką filmową wręcz urodą tyle czasu przesiedział bez zaineresowania w DT, udaje teraz lekko niewidzialnego, ale brzucho ma napchane jedzonkiem więc Naboki nie męczy go zanadto. Naboki odżył i z wycofanej świnki stał się kozakiem. Po ponad 12 godzinach od połączenia w klatce spokój, bez pisku i łomotu. Wygląda na to, że jest ok, ale czas pokaże, w każdym razie na razie zapowiada się dobrze.

Serdeczne podziękowania dla szalenie oddanej świneczkom Pani Małgosi, która wychowała Fistaszka i robi naprawdę ogromną pracę na rzecz świnek i nie tylko.
Pozdrawiam ciepło
Magda

Piękne słowa
I niech ten stan dogadania się chłopaków trwa bez końca . Miałby Fistaszek wspaniały dom- należy mu się, czekał baaadzo długo, to fakt.

Bardzo się cieszę,że Nabok i Fistaszek postanowili jednak kontynuować wczorajszą dobrą passę
Wątek Fistaszka można zatem przenieść do "Uratowanych"