Strona 6 z 7

Re: Dwa samczyki z labo - białe - puchate - potrzebne DT

: 09 lip 2015, 14:57
autor: basia M
O Jezuś , ale foty!!!!
Toć te dzieciaczki - świniaczki są zajefajne :102:
Będzie o nie bitwa

Jak tak wygląda dzika świnka , to ja taką dzikość chcę mieć i u siebie w domu :szczerbaty:

Re: Dwa samczyki z labo - białe - puchate - potrzebne DT

: 09 lip 2015, 15:16
autor: koni
nie no, to jakaś graficzna obróbka :shock: albo świnki-maskotki ustawiłaś do zdjęcia. Niewiarygodne!!!
Pięknie śpią :love:
Wow...aż trudno uwierzyć.

Re: Dwa samczyki z labo - białe - puchate - potrzebne DT

: 09 lip 2015, 15:25
autor: pucka69
Nieee noooo do łapania w klatce nie są tacy chętni :D
U mnie też słyszałam parę kichnięć ale nie wiedziałam kto. Witaminy C więcej daj i obserwuj. Patrz czy gluta nie ma.
I tak tylko przypominam że Czarna Stopa ma małe ognisko grzybicy na uchu. Człowiek tez może się zarazić.
Ps. dla natalinki - na wygląd placek się udał

Re: Dwa samczyki z labo - białe - puchate - potrzebne DT

: 09 lip 2015, 15:30
autor: Jaguś
Gdzieś mi zeżarło poprzedni post : (
Im chyba ręka i wyciąganie z klatki kojarzą się z czymś strasznym i bolesnym. W klatce wpadają na oślep na ściany kuwety - przykro się na to patrzy ... Potrzebują kogoś dorosłego do tulenia i grzania. Uspokajają się, kiedy głaszcze się je po czole lub przeczesuje futerko paznokciami ( take iskanie). No poczułam się jak mamusia :) Jeszcze tylko powinnam im wylizać uszka, ale są pewne granice. Są ? :nie_powiem: Większy ma dorodne cochones i cały czas grucha, ma też białe futerko i pomarańczowe oczka. Dymek jest bardziej kremowy i oczka są czerwone. To właśnie te oczka, białe dłuższe futerko i przydymione uszka dają bardzo elegancki efekt. Cykoria znika; jutro wprowadzę marchewkę. Nie piłują krat, nie krzyczą. Nie wiem w jakim sa wieku - @pucka mówiła chyba, że ok. 3 m-cy. Niech ktoś da je do działu adopcji z info, że jeszcze na obserwacji i leczeniu maleńkiego grzybka - może komuś już teraz wpadną w oko. One potrzebują swojego Dużego i pieszczot. To takie dzieciaczki jeszcze.
Obfocę je za kilka dni - niech się uspokoją.
@pucka69 ja o wszystkim pamiętam i uważam. W razie czego będę Cię męczyć z pytaniami :D

Re: Dwa samczyki z labo - białe - puchate - potrzebne DT

: 09 lip 2015, 15:46
autor: pucka69
Karolina taka jedna mówi, że one maja genetycznie zakodowany lęk przed czymś co spada z góry, więc taka ręka łapiąca świnkę to ona właśnie z góry jest - może myślą że to jastrząb czy co to tam w Peru lata? :D

Re: Dwa samczyki z labo - białe - puchate - potrzebne DT

: 09 lip 2015, 15:47
autor: Natalinka
pucka69 pisze:Karolina taka jedna mówi, że one maja genetycznie zakodowany lęk przed czymś co spada z góry, więc taka ręka łapiąca świnkę to ona właśnie z góry jest - może myślą że to jastrząb czy co to tam w Peru lata? :D
Kondory? :lol:

Re: Dwa samczyki z labo - białe - puchate - potrzebne DT

: 09 lip 2015, 15:54
autor: pucka69
Natalinka pisze:
pucka69 pisze:Karolina taka jedna mówi, że one maja genetycznie zakodowany lęk przed czymś co spada z góry, więc taka ręka łapiąca świnkę to ona właśnie z góry jest - może myślą że to jastrząb czy co to tam w Peru lata? :D
Kondory? :lol:
Zaiste, na pewno o kondory im chodzi :rotfl:

Re: Dwa samczyki z labo - białe - puchate - potrzebne DT

: 09 lip 2015, 15:58
autor: Jaguś
Tak tak, ja wiem o tym. Łapię je z dołu lub z boku. Ale weź i im przetłumacz, że ja to nie kondor :lol:

Re: Dwa samczyki z labo - białe - puchate - potrzebne DT

: 09 lip 2015, 19:14
autor: porcella
Jaguś pisze:. Ale weź i im przetłumacz, że ja to nie kondor :lol:
a pasasz się? ;)

Zdjęcia rewelacyjne!

Re: Dwa samczyki z labo - białe - puchate - potrzebne DT

: 09 lip 2015, 19:40
autor: Jaguś
Na razie udaję świńską mamkę: iskam, myję (palcem) oczka i uszka, nakrywam dłonią maluchy i udaję, że jestem brzuchem prawdziwej świńskiej mamy. Sprawdza się :lol: Prosiaki żrą na potęgę ! Wypróbowałam różne karmy i nr 1 jest Cavia Nature Versele Laga - znika z prędkością światła, więc będę im to dawała. Niech łapią świńską męską wagę. Nie chcę nic mówić, bo za wcześnie, ale Dymek chyba jest świnką kuwetkową ! Widzę, że chodzi siusiu w lewy górny róg i tam mu odchyliłam matę łazienkową. Byłaby rewelacja - jeszcze trzeba by było nauczyć tej sztuki większego białaska i nowy domek miałby ideały, o których by w książkach pisali :P Wit C podana i uszko posmarowane - zero problemu. Zaczynam się rozpływać ... Są cudne !