CAVIARNIA

Piękne i kolorowe Także szybko zrezygnowałam z domków na rzecz sofek i hamaczków . Nina z Polą także na początku okupowały domek, jak zaczarowane

AnitaEwelina pisze:Kurcze a ja kupiłam taki duży domek, żeby się obie laseczki mogły do niego schować ale już wiem, że nie dostaną go od razu. Może jak już rzeczywiście zżyją się z nami... Pochwalę się wam, że moja mama uczyniła nam dużą przysługę i pojechała odwiedzić siostrę w okolicach DT naszych świnek... Przywiezie je nam najprawdopodobniej w poniedziałek.
Dzieci szczęśliwe i ja też

Sama zobaczysz jak będzie i zdecydujesz. Jak prosiaki będą chować się po kątach nie będziesz długo się zastanawiać.

Jak prośki przyjadą pochwal się nimi koniecznie!

katiusha pisze:Piękne i kolorowe Także szybko zrezygnowałam z domków na rzecz sofek i hamaczków . Nina z Polą także na początku okupowały domek, jak zaczarowane

Takie już są te nasze świnie. Wszystkie kryjówki mile widziane. Moje bestie odkryły ostatnio, że jak na wybiegu lekko łebkiem odchylą ogrodzenie to można wejść pod meble - a tam jest fajnie duża nie widzi, musi po nas nurkować, a i jeszcze jakieś sianko co wypadło z pasnika się znajdzie.

Jak dobrze, że mam meble do podłogi - choć ostatnio chyba takie nie modne

Olać modę, grunt żeby było praktycznie

Kropcia pisze:Olać modę, grunt żeby było praktycznie

Modne czy nie modne - nie wiem. Prośkom pasuje o ile uda im się tam wleźć co ja skutecznie uniemożliwiam.

U mnie chyba znowu rujka się zaczyna. Dziewczyny terkoczą na siebie i mam gonitwę po klatce.

Chwalę się Bezą i Kremówką
To jest wczorajszy późnopopołudniowy posiłek - Dziewczyny nie przepadają za jabłuszkiem



Oczywiście domek musiałam wystawić i jak na wybiegu jest w zasięgu ich wzroku to chowają się do niego i nawet noska nie wystawiają.

Aaaaaa! Cudne prośki! Dziękuje za fotkę;)

U mnie z jabłuszkiem jest różnie raz chrupią chętnie innym razem kręcą nosem. Może zależy od odmiany

Czyli z domkiem jest podobnie jak u mnie. Ale zobaczysz oswoją się Wszystko z czasem. Dzisiaj jak luby sprzątał klatkę prośki były bardziej zainteresowane obwąchiwaniem jego skarpetki niż chowaniem się po kątach

No mamy małe postępy

Nosków im nie pourywał zapach skarpetek?

Chmurek pisze: Dzisiaj jak luby sprzątał klatkę prośki były bardziej zainteresowane obwąchiwaniem jego skarpetki niż chowaniem się po kątach

Ciekawe, czym pachniały....