Re: Basia i Tosia /Mińsk Maz./ DS JoShiMa /Dębe Wielkie
: 28 paź 2015, 23:08
Chyba rzeczywiście spróbuję z kuwetą, cokolwiek by to nie miało być za naczynie. Korci mnie jednak żeby przełożyć wpierw paśnik i zobaczyć, czy ubikacja przemieści się razem z nim
Zauważyłam, że mają też zwyczaj, który i nasza poprzednia świnka miała (a może to powszechne wśród nich). Kiedy się z tym miejscu zbierze za dużo odchodów a ja nie zdążę ich posprzątać to sobie tam układają sianko i po sprawie.
Basia i Tosia są coraz bardziej zadomowione. Nie czmychają do skrytki kiedy ktoś wejdzie do pokoju. Jeszce tylko na męża bardziej nerwowo reagują, ale on jakoś tak zamaszyście wchodzi. Córki codziennie rano zapewniają ryjkom porcję mizianka dając mi tym samym możliwość ogarnięcia bałaganu w klatce. A wieczorem kiedy w domu robi się ciszej a w miskach zaczyna być widac dno obie świnki popisują na mnie wyciągając pyszczki i domagając się czegoś naprawdę dobrego. Ogórek marchewka i papryka rządzą.

Basia i Tosia są coraz bardziej zadomowione. Nie czmychają do skrytki kiedy ktoś wejdzie do pokoju. Jeszce tylko na męża bardziej nerwowo reagują, ale on jakoś tak zamaszyście wchodzi. Córki codziennie rano zapewniają ryjkom porcję mizianka dając mi tym samym możliwość ogarnięcia bałaganu w klatce. A wieczorem kiedy w domu robi się ciszej a w miskach zaczyna być widac dno obie świnki popisują na mnie wyciągając pyszczki i domagając się czegoś naprawdę dobrego. Ogórek marchewka i papryka rządzą.