CAVIARNIA

Nie było mnie w domu ponad tydzień plus kilka dni nie zajmowałam się prosiakami... i dziś odkryłam straszną rzecz... biorę Gabrysia na ręce - same kości.... biorę go na wagę 770 gram...
Jak ostatni raz to ja go ważyłam na początku września ważył ponad 900 gram...
Nie wiem co jest. Świnka je. Dziś go już nawet zaczęłam dokarmiać.

Może to z tęsknoty?

Gabryś może mieć chore nerki - tak straciliśmy Norika. Trzeba koniecznie zrobić badanie moczu w tym kierunku i ewentualnie potwierdzić badaniem krwi. U Norika dodatkowo wyszły chore nadnercza - niestety dopiero na sekcji . Trzymam kciuki za zdrówko Gabrysia

Gabrysia wozimy na leczenie specjalnie do Warszawy, żeby ktoś się nim porządnie zajął... Miał robione badania krwi...

I jak tam czuje się maluszek?

Leki ładnie pije, ze strzykawki ładnie zjada, waga przy dokarmianiu podskoczyła już do 920-940 gram. Nie jest źle
Leczymy się dalej

Trzymam bardzo mocno

sosnowa pisze:Trzymam bardzo mocno

Trzymaj, trzymaj, na pewno się przydadzą

Bardzo się cieszę. Trzymam za zdrówko maluszka

Trzymam za zdrowie dla Gabrysia!