CAVIARNIA

Wczoraj odwiedziła Białą i Blanką ciocia Dawenna i przyniosła pyszności na spróbowanie: sianko od pana Roberta, nową karmę Beaphar Nature i własnoręcznie suszone ziółka.
No niestety, panny chyba wybredne, bo nowa karma zupełnie nie przypadła im do gustu, a szkoda, bo mogły mieć ciekawe urozmaicenie suchej diety. Pani Magdo, jak dziewczynki już się u Was pojawią, mogą Państwo zrezygnować z próbowaniem tej karmy http://hipcio.sklep.pl/wyszukiwarka/Bea ... inea%20Pig , bo im wcale nie zasmakowała. Ale CN nadal wcinają jak należy .
Sianko od pana Roberta to jednak nie ma sobie równych. Ja ma obecnie prawdziwe wiejskie sianko, ale do tego od pana Roberta wiele mu brakuje... Biała i Blanka zachwycone nowym siankiem, oblegają paśnik jak nigdy dotąd.
Susz od Dawenny też okazał się hitem -Blanka i Biała i reszta moich świnek wcinają aż im się uszy trzęsą - dziękujemy .

Wczoraj było ważenie:
Biała: 500g,
Blanka : 449g, czyli jest ok - ładnie do przodu, zresztą przy takim apetycie czego się spodziewać ;
grzecznie się dziewczynki dały zważyć, więc im na pamiątkę dla siebie zdjęcia zrobiłam:

Biała, a właściwie jej tył ( mój mąż powiedział, że wygląda jak beza )


Blanka, nieśmiała jak zawsze

ślicznosci słodkie
moje świnki też gardza ta karmą

Muszę zmodyfikować przeróbkę wierszyka, który napisałam dwie strony wcześniej ( mam nadzieję, że Adam Mickiewicz mi wybaczy ), ponieważ z radością zauważyłam, że Biała i Blanka, przeszły do kolejnego etapu uspołecznienia, bowiem zaczęły same domagać się jedzenia, i gdy słyszą szelest otwieranej torebki, rozlega się "łłłiiiiiiiiii, łii" , czego wcześniej nie robiły.
Tak więc, jakby się ktoś pytał, co u Białej i Blanki:

Jedzą, piją, ,bobki zostawiają,
Tańce, hulanka, swawola;
Ledwie klatki nie rozwalą,
łii, łii, kwi, kwi, hejza, hola!

Mickiewicz wybaczy a ja jestem zachwycona Moje śnieżki nadal dziczki, choc tez pokwikują, najczęściej nad ranem jak micha pusta

No jak to, Jolu, zostawiasz śnieżynki z pustą michą (żartuję oczywiście, nie gniewaj się!) . Ja mam na to sposób: przed snem, czyli późno w nocy, dostawiam kolejną michę, całkiem pełną, i tym sposobem coś jeszcze na rano zostaje A i wody idzie dużo, bo panienki chętnie piją z poidełka .

Moje nie pija specjalnie. A w misce zostaje tylko czasem buraczek i papryka, bo za tym warzywkiem nie przepadają

Buraczki Biała i Blanka dostają codziennie - zapasy mam, bo moje prywatne dziewczyny uwielbiają. I powiem że ten buraczek znika , czasem zostaje tylko skórka. Cieszy mnie to, bo to bardzo zdrowe i pożywne warzywo dla świnek. Przyznam się szczerze, że papryki im jeszcze nie dawałam, więc nie wiem jak im przypadnie do gustu. Zaraz nadrobię faux pas kulinarne, i świniaczki dostaną po kawałku papryki, bo akurat nabyłam. Z ekstrawagancji żywieniowej - mandarynki nie tknęły , co zresztą mnie nie dziwi, bo rzadko która świnka gustuje w cytrusach, chociaż bananek jest całkiem, całkiem .

O jak dobrze wiedzieć, że u świnek wszystko OK! Dziękujemy za dobre wieści Mam nadzieję, że zobaczymy je już niedługo!

mkowalska_trans pisze:O jak dobrze wiedzieć, że u świnek wszystko OK! Dziękujemy za dobre wieści Mam nadzieję, że zobaczymy je już niedługo!

Pozdrawiam w imieniu Białej i Blanki .

Dziewczyny jadą dziś do swojego domku .