CAVIARNIA

Ja swoją maleńką kąpię raz na miesiąc w ciepłej wodzie z dodatkiem łagodnego płynu (uzywam tego do higieny intymnej- tak mi doradził hodowca) i oliwki. Poza tym kupiłam też wczoraj olej kokosowy. Starczy skinny natrzeć delikatnie, a później nadmiar zetrzeć ściereczką wraz z martwym naskórkiem.
Polecam, olej kokosowy jest dobry też do naszej skóry

A ja wtrącę swoje trzy grosze.. skoro tutaj aż roi się od miłośników zwierząt/ świnek konkretnie../ jak sobie tak czytam..ta rasa ma tyle problemów..pytanie kto ją stworzył i po co? Ku uciesze miłośników ? Coraz więcej ogłoszeń w necie: baldwiny, skinny.. mopsy z nosami w gardle.. i inne zwierzęce nieszczęścia stworzone przez ludzkie ego.. możecie mnie zbanować.. to powinno być zabronione tak jak hurtowe hodowle. Amen
Polecam film, co prawda o psach,,Rodowód za wszelką cenę", ciekawi mnie jak ów problem przekłada się na hodowle rasowych świnek?

Jak dla mnie ta rasa nie ma problemów.

Dziewczyny mi wet poradził, że zamiast kapać w oliwce lepiej zastosować olejek arganowy

Tola pisze:A ja wtrącę swoje trzy grosze.. skoro tutaj aż roi się od miłośników zwierząt/ świnek konkretnie../ jak sobie tak czytam..ta rasa ma tyle problemów..pytanie kto ją stworzył i po co? Ku uciesze miłośników ? Coraz więcej ogłoszeń w necie: baldwiny, skinny.. mopsy z nosami w gardle.. i inne zwierzęce nieszczęścia stworzone przez ludzkie ego.. możecie mnie zbanować.. to powinno być zabronione tak jak hurtowe hodowle. Amen
Polecam film, co prawda o psach,,Rodowód za wszelką cenę", ciekawi mnie jak ów problem przekłada się na hodowle rasowych świnek?

Tola - o ile dobrze pamiętam łysoli nie wyhodowano specjalnie, tylko pojawiła się samoistna mutacja wśród świnek laboratoryjnych w latach 70 ub. wieku, a że dziwne to zaczęli kombinować i wyhodowali rasę
widziałam ten film, straszny jest. zwłaszcza w przypadku hodowli owczarków niemieckich (masakra z tymi "żabimi" nogami, dysplazją..) czy cavalierów.
moje "badania" ograniczają się do dwóch egzemplarzy mini hipopotamów, więc nie można ich rozszerzać na całą populację, ale mam je od ponad dwóch lat - ZERO problemów zdrowotnych (i zwykłych świńskich i tych związanych z byciem łysą świnią). no dobra, raz lekkie przeziębienie, raz mini skaleczenie oka od siana, i tyle.

a żeby było w temacie a nie całkiem off - na początku kąpałam moje dość często, raz na tydzień mniej więcej. teraz już dużo rzadziej, jak się naprawdę upaprzą, zwykle przecieram je chusteczkami dla niemowląt (najbardziej lubię pampersy - nie zostawiają tłustej powłoczki, dobrze czyszczą). i jak skóra sucha - popaćkam delikatnym balsamem dla dzieci.
kąpię jak są naprawdę brudne, zwłaszcza masza jest syfiarzem (jest biało-czerwona, brzuszek w większości biały - czyli różowy) i lubi nabobczyć w norce i potem w tym spać
kąpałam w umywalce, teraz w misce wstawionej do brodzika. ciepła woda z delikatnym płynem (ostatnio płyn do higieny intymnej dermatolog poradziła mi do wrażliwej paszczy nawet do zmywania makijażu, więc chyba dość łagodny dla hipopotamów, mam malutką gąbeczkę dla nich, potem w ręcznik na kolanka wycieranie smarowanie buzi i po bólu nie są zachwycone, ale przywykły.
wydaje mi się, że właśnie większy problem jest w włosiastymi świnkami - jak umyć im dokładnie podwozie bez przeziębienia w zimie? skinny łatwo wysuszyć porządnie

Anuleczko masz rację

Skinny w najmniejszym stopniu nie różnią się od innych ras świnek pod względem zdrowia/pielęgnacji. Nasze stadko kąpane jest w ostateczności. Oliwki stosuję chyba bardziej dla siebie i świadomości, że prosiaki są odpicowane. Zdarza mi się stosować olej jadalny lub też kokosowy.

Wiem że do lata i wypuszczania naszych świnek na dwór jeszcze daleko ale zastanawiam się jak to jest z łysolami latem, czy trzeba je smarować jakimś kremem z filtrem przeciwsłonecznym? No bo w końcu one są przed promieniami słonecznymi bezbronne i mogą poparzyć sobie skórę A jeśli trzeba smarować to jaki? Ktoś ma doświadczenie w tej kwestii?

Co prawda nie mam bezwłosych świnek, ale nie kombinowałabym... Najlepiej ustawić wybieg zewnętrzny w cieniu i myślę, że to najlepsze wyjście

Mam zamiar zakupić świnkę rasy skinny, niestety na tym, że są to bardzo delikatne zwierzątka moja wiedza o nich się kończy. Czy ktoś ( ze szczególną prośbą zwracam się do adminów, secjalistów, hodowców) mógłby mi trochę o tym napisać lub podać linka do dobrej stronki? Nie chodzi mi o ogólne zasady opieki , bo miałam już jedną świnkę [*], tylko o zasady dotyczące tej rasy - podłoże, pielęgnacja skóry (czy trzeba je smarować itp.), żywienie ( słyszałam, że potrzebują nieco więcej jedzenia) oraz wyposażenie klatki( czy zwykłym drewnianym domkiem zrobią sobie krzywdę?).
Jeżeli ktoś zna dobrego hodowcę w pobliżu Poznania to też będę wdzięczna.
PS Piszcie tipy i porady.
Z góry dziękuję

Nie ma wielkiej różnicy w opiece nad zwykłą świnką i bezwłosą. Musi mieć towarzystwo, jak ta futrzana. Poza tym dobrze byłoby zapewnić jej podłoże z kocyków, różne ciepłe norki, legowiska, żeby mogła kontrolować temperaturę. Skinny jedzą trochę więcej, ale zwykłe świnki też sobie nie żałują. Skóry nie trzeba im na codzień smarować. Gdyby była przesuszona, polecam olej kokosowy.

Dzięki za odpowiedź. Mam pytanie czy taka biała "wata" jak do chomika też będzie dobrym podłożem, bo zdaje mi się że w takiej świnka siedziała u zologa?