CAVIARNIA

Merida dziś 412g...
540 w wieku 5 miesięcy? Cleopatra jak ode mnie wyjeżdżała w wieku 6 tygodni ważyła 470g

Ze świniami widzę to jak z niemowlakami. Pierwsze trzy lata życia dziecka upływaja matce na ciągłym ważeniu i wszyscy marudzą, że chude. Reszta życia upływa temu byłemu niemowlakowi na nieustannym ważeniu i odchudzaniu.
Jak Turbula waży 1200 to się nasłuchałyśmy obie z Porcellą, że strach, jak to trzeba teraz granulat ograniczać etc. Mówiła mi to nawet wetka, która powinna sama ograniczać granulat może nawet bardziej niż ja

E tam, nie ma sztywnych ram... Niektóre świnki rosną wolną, ale dłużej, nie jest powiedziane, że jak ona teraz jest drobna to taka już pozostanie.

Czuję się sterroryzowana przez tą małą wariatkę. Ona daje hasło i one jak jak jeden mąż wszystkie się drą, aż szyby chodzą.... Bezczelność
Mer je, bobczy - boby coraz większe i lepiej wyglądają. Lubi ziółka suszone podstawowe dla świnki morskiej Herbala

Się wydziera zawczasu, żebyś jej czasami nie przeoczyła, skoro taka malutka.
Trzeba się o swoje upominać

Dałaś jej takie imię, to teraz masz.

No mam się fakt, ale co tam... Rozpieszczę ją do granic możliwości, a potem niech DS się męczy
Jakoś nie idzie Meridzie to tycie, cały czas ok 405-412g

A może ona ma lokatorów?

Karenik pisze:A może ona ma lokatorów?

O tym samym pomyślałam...

Pasożyty wewnętrzne tłumaczyłyby niski przyrost masy i okrągły brzuszek, a także problemy z tylnymi łapkami, nawet ich niedowład...

No jutro wet ją zobaczy...
Jeszcze robaków nie było, ech
Jak mogą to łapać inne świnie?