CAVIARNIA

Ja też jestem panikara. Możesz jechać zbadać dla świętego spokoju. Przynajmniej będziesz pewna

No to pojechałam i zawiozłam- dla świętego spokoju. Inka się spisała- w 10 minut doczekałam się 10ml ( ) siuśków do badania. Grzeczna dziewczynka
Na 90% jestem pewna, że to hormony, bo zapachu już nie czuję. Znaczy się- czuję świnkę:)

Nawet ja tyle nie wysikam Dzielna dziewuszka. Teraz tylko czekać na wyniki. Miejmy nadzieję, że to tylko hormony

Oj, rozmarzyłam się... Piękna z niej dziewczyna.
Miejmy nadzieję, że wyniki będą w normie.

silje pisze:No to pojechałam i zawiozłam- dla świętego spokoju. Inka się spisała- w 10 minut doczekałam się 10ml ( ) siuśków do badania. Grzeczna dziewczynka

hahaha, no cóż, świnkom łatwo zbadać mocz, bo ciągle leją

A właśnie, że nie ciągle, bo jak mają nasikać i się czeka, to one dokładnie wtedy postanawiają nie sikać.
Ale Inka jest cudna i grzeczna- nie zawiodła mnie

Dziś odbieram wyniki no i zobaczymy.

Wyniki moczu całkiem niezłe.
Jednak jestem panikarą Ale wolę tak, niż miałabym coś przegapić.

Zainteresowała się Inką jedna pani z mojej okolicy. No i zobaczymy jak się sprawy potoczą

O! Dwie dobre wiadomości Lepiej dmuchać na zimne. Przynajmniej nie masz wyrzutów sumienia i nie myślisz, że Ince mogło coś dolegać.

Jest śliczna! I jestem zainteresowana jej adopcją! Widzę ją jako towarzyszkę dla mojej Jassie Słodka świnka i te piękne czarne oczka mam nadzieję, że z Inka wszystko w porządku i jest zdrowa jak rydz!!

Prowadzimy rozmowy

Ja też twierdzę, że Inka jest piękna.
Sam jej kolorek

Skiti- masz rację. Jak sprawdziłam, to przynajmniej mogę spać spokojnie. Choć nie tak do końca, bo leukocyty 1-3 w pw. No ale wet powiedział, że nie mam się tym przejmować. Mam nadzieję, że ma rację.