CAVIARNIA

jak ja się martwiłam!
W końcu to wieerlka wyprawa dla takich małych zwierzaków.
Neronku, będę tęsknić. licze na regularne córki

jakie zaś córki?

w pw napisałam ci dokładnie co im zostało kupione, trafione zakupy na szczęście

naprawdę jestem dumna ze świnek że nie dostały zawału w podróży.

teraz obaj są już zajęci swoimi świńskimi sprawami, jedzą, odpoczywają, kłócą się o domki więc norma

fotki!!! Nienawidzę autokorekty w tablecie

Jonia, nawet nie wiesz jak się cieszę, że nie było problemu z przewozem!
I czekamy na fotki wielkich panów z UK!

no i tak to się prezentuje na chwilę obecną
świnki dużo jedzą i podoba im się. Neron przestawia często domki, na przyszłym mieszkaniu chcemy im zrobić całą świńską zagrodę w pokoju żeby miały więcej miejsca.