CAVIARNIA

mam dla Was rolki

Ja się pytam - dlaczego wątek tak cudownych świnek zarósł pajęczynami?
Jak można tyle czasu nie dawać znaku życia?
Oj Duża, Duża, zachowujesz się tak, jakbyś nie wiedziała, że Kiwi i Gofer mają fanów, którzy chętnie by świnki zobaczyli i o nich poczytali !
Proszę się poprawić!

Sempre zaganiana, pewnie nie ma czasu. A ja mam nowe rolki dla Was Ostatnio dałam Wam tylko te zebrane w domu, ale w pracy też mi znoszą

Ojej, ja faktycznie jestem zaganiana. Ostatnio same problemy, wpadła mi w ręce zupełnie niespodziewanie tymczaska, która ma problemy zdrowotne, teraz przez moje ręce przechodzi kolejna świnka (położyłam się wczoraj wcześniej spać, żeby się wyspać wreszcie i obudziły mnie cztery telefony i mnóstwo smsów, ale sprawa załatwiona), dodatkowo praca, uczelnia, jakieś resztki życia towarzyskiego

Dzisiaj wieczorem jak tylko wrócę z tymczaską od weta to założę jej wątek i napiszę też co u moich prosiąt

Wszystkich, którzy się interesują, kogo teraz pięknego i dodatkowego posiadam, zapraszam na wątek: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =11&t=2333

Co u moich świnek?

Kiwi zarasta futrem coraz bardziej, niedługo nas czeka strzyżenie. Dalej jestem na nią nieco obrażona, bo bardzo chciałam dołączyć do mojego stada trzecią świnkę - Malwinkę (obecnie w zarezerwowanych razem z Esme), ale wiedźma Kiwi bardzo nie chciała.
Zsyłałam na nią za to myślowego parcha przez dobrych kilka dni, tłumaczyłam jej, że jest okropna i że ją oddam, jak się nie zmieni, albo że przyjdzie Dziad i ją zabierze, ale ona się nie przejęła moimi groźbami ani trochę.
Tak naprawdę to dalej ją uwielbiam i jest moją najlepszą prosiaczką, ale OKROPNY charakter został w 100% potwierdzony, mam świnko-jędzę i taka moja dola.

Goferek jest teraz biednym prosiaczkiem, bo niestety miał mały wypadek i trochę się potłukł (wypadek był na linii ręce siostry - kanapa). Pojechał natychmiast na wizytę do Ogonka, na szczęście nic poważnego się nie stało, ale jest obolały, ma leki na niebycie obolałym i klatkoterapię przez dwa tygodnie. On nie narzeka, bo może cały dzień leżeć, a wiadomo, że leżenie to zaraz po jedzeniu najfajniejsza świnkorzecz na świecie.
Tak czy inaczej należą mu się słowa otuchy, a wszystkim słowa przestrogi - nawet jak świnka upadnie na miękkie z niewielkiej wysokości, to może się jej coś stać i nie należy tego lekceważyć.

Na koniec proszę bardzo gratisowe zdjęcia kochanej świnkowiedźmy, bo Goferek ma L4 i nie musi uczestniczyć w sesji.

Taka jestem piękna:


Nowa grzywka! (tak naprawdę to stara, ale ciii...)


Sensacyjne wyznanie miesiąca:

Ostatnie zdjęcie najlepsze

Nic dodać, nic ująć.

Wydało się nareszcie

Dziś Goferek dostał tylko jedną porcję leków przeciwbólowych, więc od razu miał dramatyczne pogorszenie stanu. Pomogła marchewka na horyzoncie, okazało się, że jednak stanie na nogi i do niej podejdzie.
On jednak jest straszny panikarz.

Nie ma jaj po prostu

Oczywiście, że Kiwi to Jędza. Dolores tylko takie lubi! (i wszystkie inne samice i samce )
Goferku, trzymamy kciuki, żebyś wyzdrowiał dla jedzenia Przecież nie dla żony...

Dlaczego taki fajny wątek nie wpadł mi wcześniej w oczy?
Wspaniałe małżeństwo Ostatnie zdjęcie Kiwi, niesamowite! Widać goni za modą internetową i też pozuje z tabliczką świetne! Brakuje tylko Gofera obok z tabliczką "Pantoflarz"