CAVIARNIA

Wszyscy stale tylko Cieciorek, Cieciorek.
A ja? Zetrosik prześliczny? Tluściutki i dorodny?

porcella pisze:Wszyscy stale tylko Cieciorek, Cieciorek.
A ja? Zetrosik prześliczny? Tluściutki i dorodny?

oczywiście i bez dwóch zdań, Jesteś cudny

Ten wzrok pełen niemego wyrzutu...! Pewnie, żeś śliczny i słodziutki i to takie oczywiste, że ludziska nic nie mówią, bo myślą, że wiesz...

Ciecior u dra Kuby ważył 890 (rekord!). Korekta "do wyokości fizjologicznej", następna za 5 tygodni, kontynuujemy witaminę D3 2 krople dziennie. I tyle.
Trzeba mu raz na kilka miesięcy robić przegląd, wiadomo, głównie pod kątem nerek, też wiadomo, ogólna ocena, że jak na minione dwa lata leczenia i korekt, świnia w naprawdę dobrej formie - oby nie przechwalić

Super!

Przy okazji potwierdziłam poprzednie obserwacje - Cieciorek jest szefem i opiekunem prawie dwa razy większego Zetrosa. Kiedy Cieciorek wraca po wizycie lekarskiej, obwąchuje kąty, wygania młodego z miejsca, w którym akurat ten siedzi - i tyle. Za to kiedy wyjmowałam Zetrosa, żeby mu podać leki - czego nie znosi i wrzeszczy zawczasu - Cieciorek bez ładu i składu rzucał się go bronić tak, że nawet raz mnie dziabnął w rękę.

To rozczulające.. Taka męska przyjaźń

OJEJ, prawdziwy Przyjaciel! Pernilli też raz udało ukąsić za Belindę...To takie wzruszające! A Zetrosik - cudo! Trzymajcie się chłopaki!