CAVIARNIA

ale w sumie jak.. Gucio jeszcze z jedną panną nie da rady? Gucio? na pewno da!

No! Nadrobiłam Wasze wątki!

Sheba pojedzie do Koszalina z Congą, jeśli wszystko będzie OK. Będzie mi bardzo ciężko się z nią rozstać Łączenie z moim Stadem w sumie nie było jakieś wybuchowe, krwawe.. ALE! Sheba nie czuła się w ich towarzystwie komfortowo. Bała się i unikała kontaktu. Za bardzo zżyła się z młodzymi tymczaskami i wydawała się mocno zagubiona. Wpuszczona ponownie do tymczasek radośnie popcornowała..
Nie mam serca jej zostawiać i zmuszać do dołączenia do moich świnek, które traktowały ją w sumie pobłażliwie, ale jako smarkulę. Trzymała się z boku

Stado żyje swym leniwym życiem:
"zzzzzzzzzzzz"


"Ostre te zielska przyniosłaś, pić mi sie zachciało"


Tymczaskom wybudowałam warownię:






Mamy gości do niedzieli, ale laski dają radę. Muszę też uczynić wątki białej Dove i Delicji. Delicja dodatkowo ma niespodzianki w brzuchu. Będzie się działo

Kolejna ciężarna u Ciebie, już mnie to nawet nie dziwi
Na pewno będzie Ci trudno odać Shebę, ale jeśli faktycznie nie czuła się dobrze to tak dla niej będzie najlepiej. Nie zazdroszczę tego rozstania

Strasznie chciałabym, aby została..
Na rękach gada ze mną, wykłada się , liże mnie po nosie, zwiedza..Ale to nie ze mną spędzałaby większość czasu...
Czasami jak się kogoś kocha, trzeba pozwolić mu odejść tam, gdzie będzie mu lepiej

Eh... wiem jak to jest. JA tam miałam z Tolą, która jest teraz u Martuś.

Szkoda że łączenie nie do końca wyszło, ale skoro trafi do dobrego domku z koleżanką którą lubi to dobrze dla niej

katiusha pisze:Czasami jak się kogoś kocha, trzeba pozwolić mu odejść tam, gdzie będzie mu lepiej

Ech, nie wiem właśnie czy i my nie powinniśmy puścić gdzieś w świat Florka, żeby nie musiał słyszeć i czuć Nicka, który doprowadza go do białej gorączki...

Kati,Sheba teraz będzie mieć dom z koleżanką ,która nie sprawia iż czuje się ona na boku.Kto wie,może do twego stadka spasuje inna świneczka?
Nie smuć się przez to że z Shebą nie wyszło ,bo i tak jest uratowana a to duży sukces

Nie Sheba to inna

ojjj.. ale jak piszą dziewczyny.. może gdzieś tam czeka już by tylko trafić do Ciebie ta, co jest pisana Tobie i Twojemu stadku.. a małej będzie na pewno dobrze w nowym domku