Właśnie wróciłyśmy. U weta poszło szybko ale odwiedziłyśmy jeszcze ciocię
paprykarz
Nala - kamień przesunął się do cewki. Dr Kasia na razie nie jest za operacją. Mówi, że powinna go wysikać. Mamy zwiększony shilintong do całej tabletki dwa razy dziennie, do tego rodicare uro i nefro herb, antybiotyk raz dziennie, nospa też raz dziennie żeby ją tak nie bolało i żeby mogła go wysikać, zastrzyk z tolfiny, probiotyk. Chyba to wszystkie leki
Tola - dr Kasia i dr Krzysztof mówili żeby na razie nie przejmować się siekaczami. Za to problemem okazały się dolne trzonowce z lewej strony

Dziwne bo Tola była w stanie bez problemu gryźć trovet jeśli udało jej się złapać siekaczami. Ani nie mieliła paszczą, ani się nie śliniła - nic co mogłoby wskazywać na trzonowce a miała takie duże, że czasami mogły blokować język

Według lekarzy najpierw musiał być problem z trzonowcami a dopiero konsekwencją tego są krzywe siekacze. Na razie obserwacja i raz w tygodniu multiwitamina z APL. Trzonowce skorygowane na ogłupiaczu.
Nutka - wstępnie obejrzana. Na razie ok tylko na siekacze dostała multiwitaminę tak jak Tola. Tylko w przypadku Nutki musimy pilnować pęcherz bo ma delikatny piasek a po witaminie może być go więcej więc musi też dostawać leki moczopędne.
Tak że na razie nie ma tragedii. Obie dziewczyny do obserwacji a Nala z mega dawką leków