CAVIARNIA

O matko, a było tak dobrze, do przodu, a tu gorączka?! Bardzo Ci współczuję Jolu. Mam ogromną nadzieję, że wszystko dobrze się skończy i że jutro Zuzia będzie już w domu. Bardzo mocno trzymam kciuki za Zuzię

Joluś, nie martw się za bardzo, to się czasami zdarza, może być szok, stres. Trzymamy kciuki!

Kciuki za malutką

trzymam mocno!

Może faktycznie się zestresowała,miejsce z operacją skojarzyła czy coś...skoro nie miała innych objawów. A ja dr Ola wpadła na to, że Zuzia ma gorączkę...? Mocno, żeby było już dobrze i żeby do domu wracała

U nasna wysoka temperaturę pomagała zawsze robiona w mv wlewka doodbytnicza, trzymaj się kochana.

Zmierzyła jej bo byla ciepła. Ja bym nie wiedziala że cos jest nie tak. Dzis koleżanka tam była. Zuzia ma niższą temp ale ma jeszcze. Mam dzwonić popołudniu czy mi ją wydadzą. Ale ja i tak ją zabiorę. Bo nie bedzie tam sama od 18 do 10 w niedzielę siedzieć. Znaczy Marzena odbierze.

Ale oni jej tam coś w ogóle robią, żeby spadła czy tylko obserwują? Ja bym też zabrała, w domu zawsze lepiej a o jak wysokiej w ogóle temperaturze mowa?

Trzymam kciuki

Trzymam bardzo mocno