Strona 479 z 616
Re: ✰COOL QUINTET✰ czyli G.K.N.A.P SQUAD :D
: 03 maja 2016, 11:20
autor: Asita
Re: ✰COOL QUINTET✰ czyli G.K.N.A.P SQUAD :D
: 03 maja 2016, 13:04
autor: Lusia123
Willa 1 klasa

Zaraz moje się do ciebie wyprowadzą

Re: ✰COOL QUINTET✰ czyli G.K.N.A.P SQUAD :D
: 03 maja 2016, 16:38
autor: dortezka
Anula pisze:Zdecydowanie tymczasy mają się u Kati jak w niebie. Brakuje im tylko murzynów co by je wachlowały

ale przecież mają.. Kati i inne człowieki

Re: ✰COOL QUINTET✰ czyli G.K.N.A.P SQUAD :D
: 03 maja 2016, 19:34
autor: katiusha
Etycjo, przepychanki bywają, ale niegroźne, takie tam babskie swaty. Raz jedna z drugą leżakuje przytulona, a za jakis czas mają na siebie focha i leżą z innymi. Przypomina mi to sojusze i ustawianie w klasie w podstawówce, albo wśród dzieciarni z jednego bloku
Asita - każ im wywalać szkity
Assia - żądam zdjęć!
Murzynami wachlującymi ja jestem

Takie trzy w jednym. Usługuję, karmię, drapię po pleckach..
A tak okazyjnie, pokażę Wam skąd czerpię zieleninę. Niby Bydgoszcz, ale 10 minut z trepa mam takie widoki i zaplecze:


Re: ✰COOL QUINTET✰ czyli G.K.N.A.P SQUAD :D
: 03 maja 2016, 19:37
autor: devilaga
Ale piękne widoki

zielska też pod dostatkiem

Na pewno swinkom nie zabraknie

Re: ✰COOL QUINTET✰ czyli G.K.N.A.P SQUAD :D
: 03 maja 2016, 21:45
autor: Lusia123
Ale masz piękne zielsko

Re: ✰COOL QUINTET✰ czyli G.K.N.A.P SQUAD :D
: 03 maja 2016, 21:55
autor: Asita
Jak ja lubię takie pejzaże

Też w sumie tak mam u mamy
Kati, ja każę, ale one mają mnie głęboko i jak tylko się pojawiam, to szkity znikają pod futrem...

Re: ✰COOL QUINTET✰ czyli G.K.N.A.P SQUAD :D
: 04 maja 2016, 9:08
autor: etycja
Ooo, to ja tam chyba kiedyś byłam, tylko to lata temu było. Aż poszukam, czy mm jeszcze fotki ( w wersji analogowej).
Re: ✰COOL QUINTET✰ czyli G.K.N.A.P SQUAD :D
: 04 maja 2016, 10:07
autor: katiusha
Dziś dla odmiany ruszam na trawing w robocie

Teraz tyle tego rośnie, że można wybierać i przebierać

Re: ✰COOL QUINTET✰ czyli G.K.N.A.P SQUAD :D
: 04 maja 2016, 14:57
autor: sosnowa
Jejku, jak mi brak takiego zaplecza. Całe życie wakacje spędzałam na działce leśnej, a teraz koniec, już ino stolyca i to niestety już nie taka jak za mojego dzieciństwa, kiedy o rzut beretem miałam trawiaste lotnisko z kuropatwami i bażantami. Tam teraz nie tylko gigantyczne blokowisko, ale i pampersowe osiedla domków po horyzont.