Puchate Siły Tormund chory
Moderator: silje
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23229
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Puchate Siły bez Króla ale cztery
Cudne są tedziki, naprawdę! A ten w szczególności. Jego Puchatość 
- sosnowa
- Posty: 15300
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Puchate Siły bez Króla ale cztery
I świetny jest.
Niesamowicie kontaktowy, wciąż podchodzi do kraty jak kogoś zobaczy, gada, interesuje się wszystkim, co robimy. Wczoraj na wybiegu był szalenie zafascynowany Łatą, obwąchiwali sobie nosy
, aż na ogrodzenie się do niej wspinał. On chyba był całe życie sam, ale w dobrych kontaktach z opiekunami, nie wiem, co się potem wydarzyło, zmienił dom i nie trafił za dobrze, mówiąc delikatnie. Chyba nie chcieli chorego po prostu.....Dobrze, że dużo jesteśmy w domu, szkoda, że nie mamy możliwości brać go do pracowni jak piszemy, bo wtedy siedzi sam w pokoju, ale i tak zaglądamy do niego.
Niestety biedak bardzo słabo słyszy, reaguje turkotem gdy Łata potrząsając głową dźwięczy adresówką, czasem też na wysokie brzęczące tony muzyki (większość świń tak robi), więc zupełnie głuchy nie jest, ale na pewno nie słyszy gdy się do niego przez pokój zwracamy, na rękach trzeba gadać przy samej jego głowie. Dziś Apisia do niego gadała siedząc na moich rękach obok klatki, a on ewidentnie nie był tego świadom. Wcześniej się sobą przez kraty bardzo interesowali, ale jak odszedł na chwilę i się odwrócił, to już kontakt się skończył. Żal, bo świnie bardzo dużo informacji przekazują głosem. Zobaczymy, jak się dogadają.
Niesamowicie kontaktowy, wciąż podchodzi do kraty jak kogoś zobaczy, gada, interesuje się wszystkim, co robimy. Wczoraj na wybiegu był szalenie zafascynowany Łatą, obwąchiwali sobie nosy
Niestety biedak bardzo słabo słyszy, reaguje turkotem gdy Łata potrząsając głową dźwięczy adresówką, czasem też na wysokie brzęczące tony muzyki (większość świń tak robi), więc zupełnie głuchy nie jest, ale na pewno nie słyszy gdy się do niego przez pokój zwracamy, na rękach trzeba gadać przy samej jego głowie. Dziś Apisia do niego gadała siedząc na moich rękach obok klatki, a on ewidentnie nie był tego świadom. Wcześniej się sobą przez kraty bardzo interesowali, ale jak odszedł na chwilę i się odwrócił, to już kontakt się skończył. Żal, bo świnie bardzo dużo informacji przekazują głosem. Zobaczymy, jak się dogadają.
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Puchate Siły bez Króla ale cztery
To w jakim on wieku?
- sosnowa
- Posty: 15300
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Puchate Siły bez Króla ale cztery
On jest młody. Mówili, że dwa lata. Dr Ola sugeruje tak z 2.5 max
Głuchota to przez zapalenie ucha środkowego z obu stron
Głuchota to przez zapalenie ucha środkowego z obu stron
- martuś
- Posty: 10226
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Puchate Siły bez Króla ale cztery
Może mu się cofnie? Wszystko zależy od tego w jakim stopniu ucho jest uszkodzone...
- sosnowa
- Posty: 15300
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Puchate Siły bez Króla ale cztery
Na rtg obie puszki były w okropnym stanie, niestety.
- martuś
- Posty: 10226
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
- Dzima
- Posty: 10144
- Rejestracja: 08 lip 2013, 18:30
- Miejscowość: Rogoźno
- Lokalizacja: Wielkopolskie
- Kontakt:
Re: Puchate Siły bez Króla ale cztery
A może właśnie dlatego jest odważniejszy...albo sprawia takie wrażenie?
Nie słyszy takiego domowego gwaru to nic go nie denerwuje
Pyrka
Za TM
Chelsea, Żyleta, Zula, Szkatuła, Gryf, Koko, Sztanga, Misia, Chimera, Pataszon, Harpia, Furia
Za TM
- sosnowa
- Posty: 15300
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Puchate Siły bez Króla ale cztery
Może być. Choć sądzę, że on jest po prostu bardzo przyzwyczajony do ludzi.
Martuś, doktor Ola mówiła, że błona bębenkowa jest po obu stronach zachowana, natomiast puszki bębenkowe są bardzo przebudowane i widać zmiany zapalne w kości obok, zwłaszcza po stronie lewej. Oznacza to, że on może słyszeć, nawet teraz, ale na pewno nigdy nie odzyska słuchu sprzed choroby. Na ile stan zapalny i jego skutki się cofną, trudno powiedzieć, ale zmiany są ogromne. Pokazywała mi w książce prawidłowe zdjęcie czaszki, tam te puszki są okolone litym białym, rozumiem, że kość, a w środku mają wyraźną, dużą, pustą czarną przestrzeń. U niego tej przestrzeni nie ma WCALE, puszki są całe białe, tylko ta biel nie jest lita ani jednorodna. Okiem nieuzbrojonym i niewykształconym widać, że jest kiszka.
Nie wiem, czy pisałam, bo doktor też w nawale informacji nie umieściła tego w opisie wizyty, ale kości na rtg są niezbyt dobrze wysycone, choć nie jest to MBD, ale jednak. Dostaje więc Kinon także dlatego.
Wczoraj mnie zmartwił. Zauważyłam, że już drugi dzień bardzo dużo śpi, co prawda w rogalik ale jednak. Wczoraj również dużo siedział, nie tyłem, nie napuszony, choć akurat tego u teddika za bardzo nie widać, ale siedział. Doktor prosiła, żeby bez potrzeby loxicomu mu nie dawać i ze 3 dni nie dostawał. Po południu zdecydowałam się podać. Różnica była kolosalna, brykał, jak źrebak, popkornował. Mył się jak wiewiórka, skakał z domku jak wiewiórka niemal. Znaczy boli. Czy po 9 dniach antybiotykoterapii powinno? Raczej chyba nie. Zastanawiam się nad zabraniem go dziś do weta, choć mróz, smog i chora jestem. Ale się martwię o drania.
Z teddikami, ogólnie jest tylko radość, ale dziady jeszcze lepiej maskują złe samopoczucie niż inne świnie. Wygląd i rodzaj futra sprawia, że po śmierci nawet wyglądają na zdrowe i żywe. Murga była w potwornym stanie, a na oko na wystawę powinna jechać. Gruby to samo, sami zobaczcie zdjęcia świni z temperaturą 41 stopni, wenflonem i zapaleniem płuc oraz guzami na opłucnej, na 3 tygodnie przed śmiercią na raka:

Walczak w dodatku z powodu porażenia wygląda jakby się uśmiechał szelmowsko cały czas, no pochlastać się można:


Martuś, doktor Ola mówiła, że błona bębenkowa jest po obu stronach zachowana, natomiast puszki bębenkowe są bardzo przebudowane i widać zmiany zapalne w kości obok, zwłaszcza po stronie lewej. Oznacza to, że on może słyszeć, nawet teraz, ale na pewno nigdy nie odzyska słuchu sprzed choroby. Na ile stan zapalny i jego skutki się cofną, trudno powiedzieć, ale zmiany są ogromne. Pokazywała mi w książce prawidłowe zdjęcie czaszki, tam te puszki są okolone litym białym, rozumiem, że kość, a w środku mają wyraźną, dużą, pustą czarną przestrzeń. U niego tej przestrzeni nie ma WCALE, puszki są całe białe, tylko ta biel nie jest lita ani jednorodna. Okiem nieuzbrojonym i niewykształconym widać, że jest kiszka.
Nie wiem, czy pisałam, bo doktor też w nawale informacji nie umieściła tego w opisie wizyty, ale kości na rtg są niezbyt dobrze wysycone, choć nie jest to MBD, ale jednak. Dostaje więc Kinon także dlatego.
Wczoraj mnie zmartwił. Zauważyłam, że już drugi dzień bardzo dużo śpi, co prawda w rogalik ale jednak. Wczoraj również dużo siedział, nie tyłem, nie napuszony, choć akurat tego u teddika za bardzo nie widać, ale siedział. Doktor prosiła, żeby bez potrzeby loxicomu mu nie dawać i ze 3 dni nie dostawał. Po południu zdecydowałam się podać. Różnica była kolosalna, brykał, jak źrebak, popkornował. Mył się jak wiewiórka, skakał z domku jak wiewiórka niemal. Znaczy boli. Czy po 9 dniach antybiotykoterapii powinno? Raczej chyba nie. Zastanawiam się nad zabraniem go dziś do weta, choć mróz, smog i chora jestem. Ale się martwię o drania.
Z teddikami, ogólnie jest tylko radość, ale dziady jeszcze lepiej maskują złe samopoczucie niż inne świnie. Wygląd i rodzaj futra sprawia, że po śmierci nawet wyglądają na zdrowe i żywe. Murga była w potwornym stanie, a na oko na wystawę powinna jechać. Gruby to samo, sami zobaczcie zdjęcia świni z temperaturą 41 stopni, wenflonem i zapaleniem płuc oraz guzami na opłucnej, na 3 tygodnie przed śmiercią na raka:

Walczak w dodatku z powodu porażenia wygląda jakby się uśmiechał szelmowsko cały czas, no pochlastać się można:


- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Puchate Siły bez Króla ale cztery
o ja cie, ta mina to rzeczywiście...