Strona 473 z 934
Re: Nala, Nutka, Tola i Frugo - inspektor:D
: 13 paź 2016, 21:32
autor: loriain
Ojej Tola no coś ty!? Za ząbki

Re: Nala, Nutka, Tola i Frugo - inspektor:D
: 16 paź 2016, 11:24
autor: maleńka
Co tam u was ? Jak te zęby od Toli ?

Re: Nala, Nutka, Tola i Frugo - inspektor:D
: 16 paź 2016, 12:48
autor: martuś
Re: Nala, Nutka, Tola i Frugo - inspektor:D
: 16 paź 2016, 13:47
autor: Dzima
Nala to już waga super ciężka
Biedna Tola, problemy z zębami długo się ciągną, jak już raz zacznie się przy nich leczenie/docinanie czy cokolwiek innego to zawsze coś się z nimi będzie działo....trudny temat...
A nie chcesz się doświnić? Nutka nie chce przygarnąć siostry? Wiesz, na 4 lepiej dzielić jedzenie

Re: Nala, Nutka, Tola i Frugo - inspektor:D
: 16 paź 2016, 14:15
autor: Assia_B
Jak Alvin dostawał immunoglukan, to miałam wrażenie, że mógłby wypic całą butelkę

Jak w strzykawce się kończyło, to ją gryzł, chyba, z nadzieją, że chociaż kropla jeszcze wypadnie

Re: Nala, Nutka, Tola i Frugo - inspektor:D
: 16 paź 2016, 23:50
autor: joanna ch
a idźcie wy z gryzoniami i ich problemami zębowymi...
piękne ziewy

Re: Nala, Nutka, Tola i Frugo - inspektor:D
: 17 paź 2016, 11:30
autor: katiusha
Tolu, za ząbki

Re: Nala, Nutka, Tola i Frugo - inspektor:D
: 17 paź 2016, 13:45
autor: Asita
No tak, ząbki to nieciekawy temat... Myślę, że mimo wszystko przy poszarzałych ząbkach trzeba by włączyć 2 kropelki witaminy dziennie. Zobacz po 2 tygodniach, czy odrastają jaśniejsze.
Toli ząbki jakieś nierówne od góry. Może zrób rtg przy najbliższej okazji, żeby zobaczyć, co z korzeniami?
Re: Nala, Nutka, Tola i Frugo - inspektor:D
: 17 paź 2016, 16:45
autor: maleńka
Dziwne te zęby faktycznie. U nas też tak jest - Kala normalnie przegania innych z jej miejsca. A jak Ktoś zachorował to pozwalała mu nawet na przytulanie się do niej. Więc może jakoś to wyczuwają

Re: Nala, Nutka, Tola i Frugo - inspektor:D / chorobówka ;/
: 17 paź 2016, 18:47
autor: martuś
Z tymi prosiakami to można się pochlastać
Po pierwsze. Nala końcem sierpnia załapała grzybicę na uchu. Teoretycznie się jej pozbyliśmy ale po niedługim czasie wróciło. Więc znowu smarujemy imaverolem bo ucho jest suche i się łuszczy.
Po drugie. Tolcia z tymi zębami. Nie wiadomo jeszcze jak to się skończy. Asita u nas nie ma "przy okazji" bo do ogarniętego weta mamy 120 km więc na taką wycieczkę musimy przeznaczyć cały dzień tym bardziej, że nasz "rodzinny" nie zajmuje się zębami a na dodatek wet od zębów nigdy nie jest razem na zmianie z naszą wet więc też ciężko to zgrać i z reguły musimy na któregoś czekać.
Po trzecie. Nutka

Dzisiaj zauważyłam

Futro wystrzyżone żeby było łatwiej smarować...
Dziewczyny piją immunoglukan już z dobre 3 tygodnie (jak nie 4...). Nutce grzyb wrócił w tym samym miejscu co miała końcem stycznia.
Cioci kot w sobotę skończył zastrzyki bo się przeziębił. Tylko "czekać" co jeszcze Frugo wymyśli
Eh idę się napić melisy...