Strona 48 z 225

Re: Gucio & Stefan

: 03 paź 2013, 21:03
autor: pastuszek
Kolacja ze strzykawy. Jutro jak będzie dr Zalesińska po południu a Guć dalej będzie odmawiał współpracy pojedziemy i wymusimy badania.

A Stefan, Stefan nauczył się pić z Guciowego poidła :o i jak Guć nie widzi wypija mu wodę. Nie dość, że miskę z karmą mu opróżnia to jeszcze na wodę się połakomił :evil:
Mamy dowody zbrodni 8-)
Obrazek

Re: Gucio & Stefan

: 03 paź 2013, 21:25
autor: Dzima
A to cwaniak :szczerbaty: wykorzystuje niedyspozycję kumpla

Re: Gucio & Stefan

: 04 paź 2013, 21:00
autor: pastuszek
No i wróciliśmy od dr Zalesińskiej. Którą polecam całym sercem. Guć znowu porządnie został wymacany. Zęby zostały dokładnie przez nią obejrzane, bez wymuszania i dopominania się. Okazało się, że pod trzonowcami zbiera się ropa. Na zdjęciu wyszło, że korzeń tego dolnego siekacza - tego grubaśnego - nachodzi na te trzonowce i to wywołuje ból :( Korzenie trzonowców z lekka są przerośnięte (jeśli dobrze zrozumiałam), ale to jeszcze jest w normie. Natomiast z tym siekaczem jest źle. Guć dostał przeciwbólowy przez strzykawkę, mocniejsze niż ostatnio przeciwbólowe w tabletkach i antybiotyk w strzykawkach, mam go tuczyć, bo znowu spadł z wagi :( Za tydzień do kontroli. Ostatecznością będzie usunięcia tego siekacza, ale to już trzeba dobrze przemyśleć, bo też żadnej gwarancji nie ma, ze będzie lepiej, no i to już ostateczność ostateczności. Miałam wrażenie, ze zaraz mi powie, ze trzeba będzie się zastanowić nad uśpieniem, ale jakoś mi darowała albo ja już najgorszego się spodziewałam :(
Jeszcze jego wybudzanie z narkozy trwało wieczność dla mnie, leżał i dychał taki bez życia - nie na moje nerwy była dzisiejsza wizyta :sadness:

Później wstawię jego zdjęcia rtg.

Re: Gucio & Stefan

: 04 paź 2013, 21:08
autor: Moncia
Oj.. dokładnie wiem co czułaś..
Jak mój Szczotuś miał problemy z ząbkami, przestał jeść.. Wtedy jeszcze nie miałam wagi, więc nie byłam w stanie tego zauważyć.. Po czasie biorąc go na ręce zobaczyłam że jest dużo chudszy i że ma biegunkę. Poszłam do jednej wetki, która stwierdziła, że na pewno zjadł coś nieświeżego, lub moja córcia wrzuciła mu coś do klatki.. Nie znałam się na tym- posłuchałam.. Jednak ze Szczotim było coraz gorzej i w końcu znalazłam inną wetkę, która na prawdę zna się na świnkach i innych gryzoniach. Szczotuś ważył 500 gramów, więc skóra i kości. Mało tego - przestał pić.. Mimo dokarmiania strzykawką było coraz gorzej, więc pani doktor zdecydowała się na zabieg.. Od razu powiedziała, że jest 50% szans na to, że malutki przeżyje narkozę..

Czekałam w tej poczekalni i tysiące myśli kłębiło mi się w głowie...
Dawno się tak nie bałam..
Byłam przy nim gdy się obudził, a ze szczęścia płakałam jak małe dziecko.. :)
Wiem, że jest Ci ciężko patrzeć jak Twoja świnka cierpi, ale musisz wierzyć, że z tego wyjdzie - robisz przecież wszystko żeby mu pomóc.

Re: Gucio & Stefan

: 04 paź 2013, 23:11
autor: Ann
Biedny Gucio... Dużo, dużo zdrówka! :fingerscrossed: :pocieszacz:

Re: Gucio & Stefan

: 05 paź 2013, 1:51
autor: dortezka
Ojj biedny Gutek :pocieszacz:
Będzi dobrze! Musi!
Mój z takim przerośniętym siekaczem żył prawie 10 lat 8-)
Bardziej mnie martwią jego górne, co na to wet?

Re: Gucio & Stefan

: 05 paź 2013, 8:30
autor: podrik
Gucio :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Gucio & Stefan

: 05 paź 2013, 9:07
autor: elka_w
Oj Gucio :( Trzymaj się :buzki:

Re: Gucio & Stefan

: 05 paź 2013, 10:28
autor: pastuszek
dortezka pisze:
Bardziej mnie martwią jego górne, co na to wet?
Górne już wyglądają przyzwoicie.
Na tym wczorajszym przeciwbólowym Guć się rozruszał, zaczął coś sam wszamywać. Dzisiaj pierwszy wstał na śniadanko i coś tam próbował skubnąć. Szału nie ma, ale lepsze to niż leżenie plackiem w kącie bez życia. Musi go to boleć jak cholera, nie wiem na ile ten przeciwbólowy jest mocniejszy, ale pomógł.

A jeszcze szałwią mamy pukać gardziołek.
No i Guć dorobił się jeszcze książeczki zdrowia i teraz szpanuje Stefanowi 8-) Stefan odpukać póki co od wetów z daleka się trzyma :)

Re: Gucio & Stefan

: 05 paź 2013, 10:42
autor: dortezka
pastuszek pisze: No i Guć dorobił się jeszcze książeczki zdrowia i teraz szpanuje Stefanowi 8-) Stefan odpukać póki co od wetów z daleka się trzyma :)
Niech Stefciu nie wpada w kompleksy tylko mu powie, że posiada paszport Polsatu (pamiętacie te czasy?) :laugh:
To się cieszę że chociaż górne się lepiej już mają :buzki: