Strona 48 z 236

Re: Balbi i Fiona - Balbinka chora :(

: 26 mar 2015, 13:39
autor: martuś
Jak tam u weta we Wrocławiu? Co stwierdzili? Trzymamy kciuki :fingerscrossed:

Re: Balbi i Fiona - Balbinka chora :(

: 26 mar 2015, 23:43
autor: balbinkowo
Wróciłyśmy z Wrocławia, wiemy wszystko.
Pan Doktor wysłuchał mnie, dogłębnie pooglądał świniaka i powiedział że w okolicy stawu żuchwy ma dużą nadżerkę w błonie śluzowej, ociera się o nią ząb trzonowy, co powoduje ból, ból powoduje to że nie je choć bardzo by chciała itd. :( Uspał Balbi, wyczyścił rankę (pokazywał mi nawet nagranie z zabiegu) założył opatrunek, usunął kawałek zęba który drażnił ranę i dostałam moją kurkę spowrotem, do wygojenia :) Mamy antybiotyk i lek p/bólowy i maść osłonową do stosowania na błonę śluzową j. ustnej i zalecenie dokarmiania. Zaopatrzyłam się w Herbi Care Plus i dokarmiamy się od dziś porządnie strzykawką. Uprzedził ze ranki takie są bardzo bolesne i długo się goją, ale my jesteśmy dobrej myśli :D
Powiem wam że dr Piasecki, to specjalista przez duże "S". Zrobił na mnie ogromne wrażenie, zna się na rzeczy, wie jak pomóc zwierzakowi i robi to :102:
Trzymajcie kciuki aby ranka jak najszybciej się zagoiła a Balbi zaczeła sama jeść :fingerscrossed:

Re: Balbi i Fiona - Balbinka chora :(

: 26 mar 2015, 23:52
autor: Lilith88
Ojj jak dobrze, że już po wszystkim :buzki: teraz tylko karmić i ani się obejrzysz a Balbi sama zacznie jeść, za co mocno trzymam :fingerscrossed:

Re: Balbi i Fiona - Balbinka chora :(

: 27 mar 2015, 7:25
autor: koni
Bardzo dobrze, że tak to się skończyło.
Wiesz już co robić, Balbi leczona...za jakiś czas zapomnicie o strachu.
No a co do lekarzy....ehhh ja też ostatnio na jednego się :twisted: jeden leczy świnki, a dopiero później myśli o kasie, a drugi patrząc na świnkę myśli na czym by tu zarobić....
Daleko masz do weta we Wrocławiu?

Re: Balbi i Fiona - Balbinka chora :(

: 27 mar 2015, 11:44
autor: Zaffiro
Bardzo się ciesze, że wszystko się wyjaśniło i Balbi wraca do zdrowia ;) tak myślałam właśnie, że problem tkwi w paszczy...
Trzymam mocno kciuki za szybkie gojenie :fingerscrossed:

Re: Balbi i Fiona - Balbinka chora :(

: 27 mar 2015, 13:44
autor: martuś
Poradzicie sobie z tym :buzki: Moja Nutka rozcięła sobie kiedyś języczek i dopóki pokazała, że jest coś nie tak to w ranę wdało się zakażenie i weszła miejscowa martwica. Pan doktor oczyścił rankę, wyciął martwą tkankę i teraz Nutka jest jak nowa :102: U nas ze stresu (była u mnie w akademiku kilka dni a Nala została w domu) i podawania tylko papki do jedzenia przyplątała się straszna biegunka nie reagująca na żadne leki (był taki czas, że bałam się podejść do klatki bo mogła już nie oddychać...). Ale po powrocie do domu nastąpiło cudowne ozdrowienie i nagle przestało ją wszystko boleć i zaczęła sama jeść :102:

Re: Balbi i Fiona - Balbinka chora :(

: 27 mar 2015, 15:33
autor: Foggy
Balbi, Ty zdrowiej mi panno, bo ciocia Foggy Cię malować zaczęła :nono: To zobowiązuje... :roll: :buzki:

Re: Balbi i Fiona - Balbinka chora :(

: 27 mar 2015, 17:45
autor: balbinkowo
Dziękuję za mile słowa :D
koni masz świętą rację, ale wreszcie mam wrażenie że trafiłam na weterynarza z powołania :102:
Do Wrocławia mam ze 100 km ale kto by liczył ;) Poza tym bliżej specjalisty zwierząt egzotycznych nie ma, a przynajmniej ja nie znalazłam. Za tydzień jedziemy na kontrol, a w poniedziałek mam dzwonić do doktora i zdać relację ze stanu zdrowia i samopoczucia Balbinki.
Foggy przekazałam Balbi że ciocia nakazała się poprawić, bo obraz prawie gotowy :szczerbaty:
A my walczymy z jedzeniem. Balbinka jest bardziej osowiała, wiadomo boli ją ta rana, no i jeść nie ma ochoty, ale pomału, pomału, dajemy radę ;)

Re: Balbi i Fiona - Balbinka chora :(

: 27 mar 2015, 23:46
autor: Lilith88
Ja znalazłam specjalistę od zwierząt egzotycznych o połowę drogi bliżej ode mnie niż w Poznaniu i co.. i prawie mi wykończył Tasmana, taki to z niego był specjalista.. Teraz jeżdżę tylko do Poznania i nigdzie indziej nie zamierzam, bo aż starach się bać co się mogło stać..

Jedz Balbinko, jedz, nie martw nas a przede wszystkim swojej Dużej :buzki:

Re: Balbi i Fiona - Balbinka chora :(

: 28 mar 2015, 8:09
autor: Inez
Niestety, faktycznie takie paskudztwo jest bolesne i goi się długo (mój syn ma taką skłonność i chociaż stary chłop to też je wtedy kiepsko). Ale jest to uleczalne więc trzymam kciuki, żeby wygoiło się jak najszybciej.