Mam nadzieję... On woli kota bo można się z nim pobawić, normalnie wziąć na ręce a nie tak jak przy świnkach trzeba uważać żeby nie zrobić krzywdy... No ale nic dziewczynom się nie stanie jak przez tydzień nie będzie kolankowania. Jak wrócę to nadrobimy

Najważniejsze, że będą miały dostawę jedzenia i codziennie sprzątaną klatkę.
Tylko nie wiem jak sobie poradzi ze smarowaniem Nalowego uszka bo jej ewidentnie się to nie podoba. Dziwne ma to ucho - niby wygląda na grzybicę bo z jednej strony jest takie charakterystyczne białe łuszczenie a od drugiej strony ucho jest twarde i tak jakby było czymś pokryte. Podczas smarowania mam wrażenie, że ją to piecze bo wtedy zaczyna szaleć

Eh jakby nie mogła się wstrzymać z chorowaniem do mojego powrotu
