no ok.. faktycznie nasz tu troszkę nie było..
W tym czasie Piguni stuknął 2gi roczek u nas
A i kolejna impra się szykuje, bo 7go lutego 2 latka u nas będzie miała Freciunia.
W między czasie jak to u większości pewnie.. był ksiądz po kolędzie,. czemu wspominam? Pierwszy raz na nowym mieszkaniu, pierwszy raz to MY przyjmujemy a nie rodzice no i.. zaplusował sobie księżulek.. zaplusował.. Rok starszy ode mnie.. ledwo wszedł.. i do świń.. i się podniecał oglądał i w ogóle.. Mówi, że świnie pierwszy raz spotkał i żółwie u kogoś
naczytałam się na niektórych wątkach o puszczaniu świń.. stwierdziłam "a co mi tam.. pojedynczo nie chcą biegać, wyrzucę wszystkie poza kojec na raz". Były tyle co wymiatałam boby i seni wymieniałam.. a mam wrażenie że akurat wtedy każdej się sikać zachciało i miałam powódź na moich panelach nowych.. Wrzucam więc mendy do klatki.. 1, 2, 3, 4, 5.. 5.. no właśnie.. gdzie 6sta?? Balbina okazała się najsprytniejsza i wlazła do worka z sianem
czas na foto"
Fifi SuperŚwinia.. norki pod Balbiną nie będę komentowała..
nowa dostawa jedzenia
ehh.. a zaraz po sprzątaniu bywa tak pięknie...
Rifi bywa taka słodka.. jak śpi

(tak, tak.. z zamkniętym oczkiem)
Wyluzowana Balbinka... swoją drogą spójrzcie na pupcię Freci..
Nie ma się co dziwić, że się spsiapiółowały z Balbiną
No jak już o tych pupciach mowa.. to na hamczku tyłeczek Rifi.. jak serduszko..
Chyba będę musiała zainwestować w większe norki, bo dla Haliny te są już za małe
Wszystkie razem
Fifi udaje że jej nie ma
i ostatnimi czasy ulubione miejsce Piguli..
