CAVIARNIA

kiedys miałam chomiki, dawno dawno..mile wspominam swojego Kubusia

Dostałam pytanie o adopcję Demolki do większego akwarium...ale jakoś mnie serce zabolało...moja mała kluseczka...
Myślicie, że bardzo jej ciasno w tym akwa?

Harvejowa pisze:Dostałam pytanie o adopcję Demolki do większego akwarium...ale jakoś mnie serce zabolało...moja mała kluseczka...
Myślicie, że bardzo jej ciasno w tym akwa?

to jest mały domek???

oj nie grzesz kobieto , żeby wszystkie zwierzaczki tak miały

Na realnia takiego demona tak ;p Zaproponuje tej pani adopcję chomiczka ze strony 'adoptuj chomiki" Mają teraz chyba 8 syryjskich a nuż widelec, któryś jej się spodoba

Rany boskie..Z której strony to mały domek..?

Etycja mi jakiś czas temu uświadomiła, że mała powinna mieć więcej miejsca ale to nic, rozwiążemy to jakoś inaczej W końcu planujemy remont akwarium ;p Tylko kurcze posypał się plan z klatką dla prosiałków, bo ktoś zarezerwował potrzebny mi do tego mebel w bardzo dobrej cenie... i znów się przesunie w czasie... no ale cierpliwość podobno popłaca

Nie oddawaj Demolki bo ci teges pamparampam Tym bardziej jak nie znasz tej osoby osobiście w sensie z forum. Ludzie różne rzeczy obiecują, cuda na kiju, wyadoptujący świnki pewnie coś na ten temat mogą powiedzieć. Albo np klatka jest ale na weta to już szkoda zachodu. Potem sobie nie wybaczysz jeśli coś się z nią stanie...

Akwarium spełnia i wychodzi poza minimum (60 na 40 w podstawie), jest to zdecydowanie ponad średnią warunków życiowych chomików w Polsce (która wynosi pewnie jakieś nieszczęsne 30 na 40 i to optymistycznie patrząc ). Można oczywiście warunki zawsze ulepszyć - ja już doszłam do finalnego apgrejdu syryjkowych klatek w postaci 100 na 54 cm (czyli chyba minimum niemieckie), ale znam kogoś kto ma 120stkę nawet

Nie oddawaj maleństwa
Akwarium wcale nie jest klitka, dbasz o nią wspominasz o rozbudowie jej wlosci
A jak oddasz a nie znasz osoby to roznie moze trafić... po co masz pozniej jak by co mieć do siebie zal...

napisałam już do tamtej pani żeby pomyślała nad adopcją np. z fundacji Ogony
Od kiedy zaczęłam sypać karmę tak jak Natasza, czyli jak wyjecie większość to dostaniecie więcej...przestałam wyrzucać ogromne ilości karmy super metoda...i prosiaki też już wiedzą, że muszą zjeść to co w miseczce...

w życiu bym nie oddała ! ewentualnie kombinowałabym rozbudowę ale nie wydaje mi się żeby miała mały domek. No ale na chomikach sie nie znam ale na pewno bym nie oddała