Strona 47 z 196
Re: Puckowe futerka
: 07 kwie 2014, 15:20
autor: pucka69
Koszaki są 4 sztuki - Eduardo Manuel, Ludwig, Fikander i Ciapkosław zwany również Ciapkiem.
Jaga - wiesz, one niby razem nie były ostatnio ale gadały, słyszałam, ze sobą. Dałam jej klatkę 100 teraz, półka, hamak, łóżeczko. No widzę że smutniejsza, ale co zrobię. Ożywia się przy zielonym i trawie. Staram się brać ja na kolana ale wiadomo że świnki jej nie zastąpię. Szkoda że musi sama siedzieć. Może dać jej pluszowa zabawkę?
Re: Puckowe futerka
: 08 kwie 2014, 11:00
autor: pucka69
Wczoraj jej się chyba strasznie nudziło bo zrzuciła miskę z półki. Nie wiem jak to zrobiła, w każdym razie mocno zdziwiona była. Dałam jej tam na górę plastikową, bo nie wiem co jeszcze z nią zamierza robić

Re: Puckowe futerka
: 08 kwie 2014, 21:45
autor: porcella
Może daj jej kulkę z dzwoneczkiem, taką slomianą? Zmieniaj meble? Niech ma zajęcia jakieś...
Re: Puckowe futerka
: 08 kwie 2014, 21:52
autor: pucka69
umeblowanie zmieniam. gruszy gałązek nie chce jeść w przeciwieństwie do koszatniczek. jaka kulkę z dzwoneczkiem?
Re: Puckowe futerka
: 08 kwie 2014, 21:59
autor: porcella
o, take:
http://animalia.pl/produkt,11404,trixie ... -6-cm.html
Dziewczynki mają moje.
Nie używają wprawdzie, ale one sa dwie.
Re: Puckowe futerka
: 08 kwie 2014, 22:56
autor: ANYA
Mozesz kupic taki tunel z siana, kiedys kupilam moim swinkom to mialy niezle zajecie. Jednej swince starczy na dluzej

Re: Puckowe futerka
: 21 kwie 2014, 15:43
autor: pucka69
Jak po świętach?
Ja spędziłam je w łóżku, z przeziębieniem. Pogoda taka ładna była a ja tylko na bardzo krótkie spacerki z Rysiem chodziłam i ledwo żywa wracałam.
Jagusia jakaś łaskawsza się zrobiła, kopyta wywala, ale jak idę z aparatem to oczywiście zabiera je pod siebie
Koszaki krzyczą jak kto głupi, wybieg świąteczny im urządziłam z masą gałązek z gruszy i brzozy.
Ryszard drapie się, pewnie wiosenna alergia. Daję mu hydroksyzynę i clemastin ale niewiele pomaga. Dziś złapałam go i całkiem znienacka wykąpałam. Ależ był zdziwiony

Chyba do weta trzeba będzie się znowu udać.
Re: Puckowe futerka
: 22 kwie 2014, 9:20
autor: Inez
Dziewczyny odsypiają podróż i świąteczne obżarstwo. Ja po przyjeździe od razu wyciągnęłam męża na spacer umotywowany potrzebą szybkiego pozbycia się nadmiaru kalorii czyli nazbierania pieknej trawki zielonej, która i u nas w ciagu tych kilku dni się w końcu pokazała

.
Szybko nadrabiam forumowe zaległości i za chwilę niestety do pracy.
Re: Puckowe futerka
: 22 kwie 2014, 15:20
autor: pucka69
A ja sobie choruję, jakaś wirusówka podobno.
Widzieliście jakie nory produkuję:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =58&t=2431
Re: Puckowe futerka
: 24 kwie 2014, 12:28
autor: pucka69
Ha ha ha - Fikander przyszedł dziś do mojej ręki i koniecznie mi chciał manicure robić, esteta jeden
Byłam z Rysiem u weta, biedny już strasznie się drapał. Dostał zastrzyk i tabletki na później. Dr Małgosia mówi żebym przemyślała odczulanie. Hm ... no przemyślę ...