Strona 448 z 660
Re: Zuzia,Myszka i reszta futrzano-gołej ferajny/nie jest do
: 25 sty 2017, 1:32
autor: Chrumka

Wspierałyśmy się wzajemnie.... Jak to dobrze gdy ktoś rozumie łzy. Łzy strachu i bezsilności

Zdrówka dla Was.
Re: Zuzia,Myszka i reszta futrzano-gołej ferajny/nie jest do
: 25 sty 2017, 6:01
autor: Casia

. teraz z górki , będzie co raz lepiej. Zuch Dziewczyny obydwie

Re: Zuzia,Myszka i reszta futrzano-gołej ferajny/nie jest do
: 25 sty 2017, 7:47
autor: diefenbaker
To teraz za gojenie i wyniki

Re: Zuzia,Myszka i reszta futrzano-gołej ferajny/nie jest do
: 25 sty 2017, 7:52
autor: sosnowa
Mocno
Re: Zuzia,Myszka i reszta futrzano-gołej ferajny/nie jest do
: 25 sty 2017, 8:45
autor: lunorek
I jak tam Olalcia po nocy?
Re: Zuzia,Myszka i reszta futrzano-gołej ferajny/nie jest do
: 25 sty 2017, 9:24
autor: jolka
Olalcia własnie je sniadanie, zjadła pomidorka i sianko skubie. Trochę martwię się bobami bo mało ich, i mocz był różowy, ale to pewnie po buraczku na kolacje. Odstawiłam i będę obserwować dziś cały dzień. A w nocy mała skakała po klateczce i nawet probowała kraty podgryzac .Za godzine podamy leki i wezme w kocyk potulać .
Chrumka rozumiem.. i całe szczęscie sa tacy ludzie wśród nas. Inaczej świat by zwariował

Re: Zuzia,Myszka i reszta futrzano-gołej ferajny/nie jest do
: 25 sty 2017, 9:28
autor: sosnowa
Jak wcina i hasa to wspaniale. Bedzie dobrze na pewno.
Re: Zuzia,Myszka i reszta futrzano-gołej ferajny/nie jest do
: 25 sty 2017, 10:44
autor: lunorek
Mocz myślę że po buraku, jak nic nie miała ruszanego w obrębie pęcherza, to raczej nie miałaby skąd krew jej się tam wziąć, więc spokojnie... Mogła mało jeść w nocy, bo była oszołomiona po zabiegu, stąd mniej bobów. Ale jak teraz Ci ładnie je to już dobry sygnał i myślę, że z h na h bobów powinno być coraz więcej

Trzymam kciuki!
Re: Zuzia,Myszka i reszta futrzano-gołej ferajny/nie jest do
: 25 sty 2017, 10:57
autor: Miłasia
Re: Zuzia,Myszka i reszta futrzano-gołej ferajny/nie jest do
: 25 sty 2017, 11:17
autor: joaś
to już było na tym forum pewnie milion razy - ale za każdym razem mnie zachwyca jaką radość mają świnkofani z powodu... bobów

są boby, jest szczęście!
jolka, będzie dobrze. trzymamy z chłopakami kciuki i pazurki
