Strona 441 z 445

Re: Berta, Elma i Margo

: 15 wrz 2020, 14:07
autor: dortezka
no kiedy to tym razem nie brud :?
Ogólnie z brudem w tym miejscu już byłam kiedyś :lol: Ciągle ten nos upitolony miała Margo (albo po prostu u niej było widać bo reszta ma czarne) ale P mi wtedy powiedział, że jest ok, że ma tam jakieś gruczoły i szura nosem w karmniku i stąd syf.
Ale teraz no jak nic.. kalafior
Obrazek
na jutro umówiłam się do O. Zobaczymy co ona powie, najwyżej i tak umówię się do P, tyle, że u niego to wyjdzie początek października dopiero.

Któraś nam ćwierkała :102:

Re: Berta, Elma i Margo

: 17 wrz 2020, 10:07
autor: martuś
dortezka pisze: Któraś nam ćwierkała :102:
A u mnie już nie chcą ćwierkać :(
Daj znać co wyszlo :fingerscrossed:

Re: Berta, Elma i Margo

: 17 wrz 2020, 21:44
autor: kimera
To na nosku to może być tak zwana brodawka miękka (ang.skin tag), niegroźna zmiana skórna. Czasami sama zanika. Jeden z moich świnków miał coś takiego. Początkowo myślałam, że to smark :). Pokazałam to weterynarzowi w łódzkiej Zwierzętarni i dowiedziałam się, że to bardziej wada urody niż problem zdrowotny, i nie trzeba tego usuwać.

Re: Berta, Elma i Margo

: 17 wrz 2020, 22:43
autor: dortezka
Dokładnie jest tak, jak napisała kimera :)
Okazało się to brodawczakiem który być może zostanie z nią już do końca życia. P stwierdził (tak wiem, to podłe, że jak wiem, że nie dostane się do niego to umawiam się do O w środy, bo wiem, że on ma zabiegi i jest w lecznicy a ona lubi się z nim konsultować - szczególnie z moimi świniami :lol: I wtedy jestem u niej, a zarazem u niego :szczerbaty: ), że nie warto tego ruszać dopóki jej nie przeszkadza. W razie czego będziemy obkurczali maścią albo usuwali wypalając prądem ale to pod warunkiem, że zacznie się z tym coś dziać.
Także póki co będę miała świnkę z kalafiorem.

i K wóciła po macierzyńskim :jupi: nawet nie wiedziałam, ale jak usłyszała jak O mnie woła to przyszła się pokazać i wymiętolić świnkę (aż się O spytała, czy chcę zamienić wizytę u niej na wizytę u K :roll: )

martuś w tej trzódce pierwszy raz słyszałam w ogóle ćwierkanie. Prawdopodobnie któraś czarna, ale na tyle króciutko to trwało, że nawet nie zdążyliśmy zobaczyć która dokładnie.

Re: Berta, Elma i Margo

: 13 paź 2020, 17:35
autor: martuś
Dobrze, że to nic poważnego i nie trzeba operować :tired:

Re: Berta, Elma i Margo

: 25 paź 2020, 18:50
autor: Asita
Brodawczak! Co to za nazwa..pff. Coś lepszego mogli wymyślić.
Dortezka, jak tam życie mamowe upływa?

Re: Berta, Elma i Margo

: 01 lis 2020, 0:02
autor: dortezka
Asita pisze: Dortezka, jak tam życie mamowe upływa?
muszę przyznać, że dobrze (o ile się nie drze tak, że czuję jak mi się mózg o czaszkę od środka obija)

Oczywiście świnie też się nie dają ponudzić. Szczególnie, że one lubią P więc jak za długo go nie widzą, to wymyślą coś, żeby pojechać :lol:
Także wczoraj byłam z Bercikiem. Przy obcinaniu pazurków zauważyłam, że prawe oczko ma jakby z lekko opadającą dolną powieką, coś jak fat eyes. Ale po dłuższych oględzinach P stwierdził, że jej coś tam się mnoży i narasta (ja nie wiem jak to jest ale ja jak tam idę to jestem w takich nerwach, że połowy tego co on mówi to nie pamiętam.. Bo idę z czymś niby błahym a wychodzę umówiona na zabieg :glowawmur: ). Na razie oko kropimy a jeśli to się nie poprawi to będzie zeskrobane pod narkozą. Do tego pokazałam mu jej kuperek bo ciągle ma usyfioną sierść tam tak, że muszę golić (bikini i te sprawy :szczerbaty: ) no i jej kaszaka, który pękł w idealnym momencie, czyli u niego/w drodze/ chwilę przed. Wycisnął z niego to co się nazbierało no i umówiliśmy się na to co było nieuniknione czyli wycięcie jego resztek 9 listopada.

Kalafior u Margo jakby ciut się zmniejszył.
A Elma, jak to Elma nadal gubi nogi jak kogoś widzi.

Majka, jest po 21.. idź spać, matka chce coś na forum świnkowym cioteczkom napisać
...
:neener:
Obrazek

w pokoju krzyki, piski.. jak to przy dziecku.. a w klatce obok..
odpoczynek po śniadanku
Obrazek

troszkę się naciągnął ten hamaczek :roll:
Obrazek

Re: Berta, Elma i Margo

: 02 lis 2020, 10:16
autor: Dzima
Szkoda, że w tym roku się nie spotykamy...targi odwołane przez wirusa :(
Widzę, że kolejne pokolenie służby dla świnek już rośnie....ani się obejrzysz jak będzie sprzątać klatkę :lol:

Re: Berta, Elma i Margo

: 04 lis 2020, 0:08
autor: dortezka
Dzima pisze: Widzę, że kolejne pokolenie służby dla świnek już rośnie....ani się obejrzysz jak będzie sprzątać klatkę
No raczej.. My na to czekamy niecierpliwie :laugh:
Na razie zaciesza się w głos jak widzi świnie biegające po salonie :lol:

Już mam dość tego wirusa :( mam nadzieję, że to cholerstwo wreszcie się skończy i wtedy widzimy się na miętoleniu świń.

Berta dzielnie znosi kropienie oczka, ale ona to trochę chyba nawet lubi bo z niej lekomanka jest (kreska na nosie zobowiązuje...)
Margo nauczyła się grać na kratach..
A Elma.. Jak to Elma, nadal ucieka przed wszystkim :laugh:

Drugi rok z rzędu nie dostaliśmy się do kalendarza :(

Re: Berta, Elma i Margo

: 04 lis 2020, 17:42
autor: martuś
Maja zadowolona, że może matkę pomęczyć :laugh:
Margo tak naciągnęła hamak, że zaraz urwie :lol: niezłe kluski z nich wyrosły. Stanęły z wagą czy nadal tendencja wzrostowa? :szczerbaty: