Strona 45 z 55

Re: Bisia, mała chorowitka o wielkim sercu [KRAKÓW]

: 02 lut 2018, 10:15
autor: martuś
Super, że tak dobrze zniosła zabieg :love: najważniejsze, że trzyma wagę :ok:

Re: Bisia, mała chorowitka o wielkim sercu [KRAKÓW]

: 02 lut 2018, 15:14
autor: Beatrice
Jakże się cieszymy! :jupi: Trzymamy kciuki i czekamy na fotki naszej kochanej Balbinki! :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed: :love:

Re: Bisia, mała chorowitka o wielkim sercu [KRAKÓW]

: 19 lut 2018, 17:56
autor: Meg
Bisiek pozdrawia wszystkich kciukających! ;)
Tym razem to ja się rozłożyłam kompletnie, ale na szczęście poooowoli wracam do świata żywych :levitation:

Obrazek

Re: Bisia, mała chorowitka o wielkim sercu [KRAKÓW]

: 19 lut 2018, 18:04
autor: zwierzur
Bisia piękna, jak zawsze! Meg - zdrówka dla Was obu!

Re: Bisia, mała chorowitka o wielkim sercu [KRAKÓW]

: 19 lut 2018, 18:38
autor: urszula1108
Jaka ona jest piękna. Każde jej zdjęcie wzbudza we mnie zachwyt.

Re: Bisia, mała chorowitka o wielkim sercu [KRAKÓW]

: 27 lut 2018, 21:39
autor: Beatrice
A co u kochanej słychać dobrego? :buzki:

Re: Bisia, mała chorowitka o wielkim sercu [KRAKÓW]

: 02 kwie 2018, 12:21
autor: Meg
Bisia czuje się całkiem dobrze :) , choć znowu zmieniła gusta... teraz spośród 5 karm wybiera CN, co trochę boli mnie jako lekarza. Ale jak to mówią, lepszy rydz niż nic.

Pozdrawiamy świątecznie, przesyłając nasz dzisiejszy zdjęciowy synchron :lol:
Obrazek

Re: Bisia, mała chorowitka o wielkim sercu [KRAKÓW]

: 02 kwie 2018, 12:30
autor: porcella
Ślicznie wyglądacie :-) Ciekawe co/kto? tam z lewej u góry?
Najlepszego!

Re: Bisia, mała chorowitka o wielkim sercu [KRAKÓW]

: 02 kwie 2018, 12:43
autor: Meg
To Rosita biegała po klatce! :mrgreen: I jednocześnie kot drapał w drzwi, ciężko powiedzieć co bardziej przyciągało uwagę :lol:

Re: Bisia, mała chorowitka o wielkim sercu [KRAKÓW]

: 03 kwie 2018, 22:26
autor: Beatrice
Moja Bisienka kochana!Raduje serce! :buzki: Oby tak dalej! :fingerscrossed: :fingerscrossed: Dobrze "zrobiłysmy" Meg,choć dla mnie rezygnacja z Bisi nie była ani pozytywną,ani łatwa... Ale jak patrzę na nią -super! :love: A odnośnie kulinarnych gustów malutkiej, to oświec mnie, proszę, co jest nie tak z CN?