Byłam z Leonkiem na zdjęciu szwów. Wszystko ok, tylko się biedak zestresował (chyba nie lubi jeździć autobusem). Ale szybko poszło. Wygolone miejsce już zarasta włosem. Za tydzień - półtora mamy przyjść z nim na badania hormonów tarczycy.
Leoś waży 720g, więc nadal jest chudziną, ale najważniejsze, że cały czas przybiera na wadze. Każdy gram to krok ku zdrowiu
Sprawdzone zostały też oczy - już wszystko ok, nic złego się nie dzieje.
Ja dziś za to średnio się czuję, pierwszy raz w ciąży dostałam antybiotyk. Dla odmiany muszę zaopiekować się sobą
A z tymi fajnymi koleżankami i przystojnymi kolegami to masz Kropcia rację, wszyscy skorzystają

ale najpierw trzeba przejść przez młodsze lata... boję się, że rodzeństwo niezależnie od płci wejdzie Matiemu na głowę. On jest typowym "pierwszym dzieckiem w domu" - ufny, kochający, czuły i łagodny. A już teraz młodsza siostra wystawia go na próbę, bo jako bardzo ekspansywny niemowlak nie ma żadnych skrupułów
