Strona 45 z 99

Re: Amala i Aloki - małe słoneczka

: 02 sie 2015, 16:32
autor: jolka
no ładny mi kryzys :lol: Pieknotki moje cudne

Re: Amala i Aloki - małe słoneczka

: 02 sie 2015, 16:40
autor: katiusha
Eeeee tam, nie obraziły się tylko przekory z nich :lol: Ciocia Jolcia się wprowadzi i dopiero będą kulki się turlały..Stadami :laugh:
Zart oczywiście - dotyczący kulek :lol: Bo za wprowadzkę 3mam kciuki :fingerscrossed: :buzki:

Re: Amala i Aloki - małe słoneczka

: 02 sie 2015, 23:24
autor: Werusiek
Jeż! Jaki śmieszny. :D

Re: Amala i Aloki - małe słoneczka

: 03 sie 2015, 11:15
autor: Pani Strzyga
Marzena, one po prostu zmęczone po podróży są. Jak odpoczną, to zmienią nastawienie :buzki:

Re: Amala i Aloki - małe słoneczka

: 04 sie 2015, 19:28
autor: Marzena
O zmieniły. :) Kryć się! Marzena nadchodzi. Uciekać! Amala szybciej nogami przebieraj. Baylee tu pod półkę do mnie chodż córeczko szybciutko!
Cztery błyskawice. I wszystkie takie chętne do miziania. Będę płakać. :buzki:

Re: Amala i Aloki - małe słoneczka

: 04 sie 2015, 20:01
autor: Pani Strzyga
Silne i niezależne kobiety :lol:

Re: Amala i Aloki - małe słoneczka

: 06 sie 2015, 20:26
autor: Marzena
Tak. Bojowe wojowniczki co nie dają sobie pomiatać a do tego wszystkie piękne. Ja się nie dziwię, ze ten jeż tak się przy nich skręca. No bo którą wybrać? :love:

Re: Amala i Aloki - małe słoneczka

: 06 sie 2015, 20:58
autor: Pani Strzyga
Marzena pisze:Tak. Bojowe wojowniczki co nie dają sobie pomiatać a do tego wszystkie piękne. Ja się nie dziwię, ze ten jeż tak się przy nich skręca. No bo którą wybrać? :love:
Haremik założyć :D

Re: Amala i Aloki - małe słoneczka

: 07 sie 2015, 6:00
autor: Fionka2014
Ja panny ? Nadal foch jest ? :)

Re: Amala i Aloki - małe słoneczka

: 08 sie 2015, 15:25
autor: Marzena
Z tego upału to foch się trochę zmniejszył. Dziewczyny ledwo bidne dyszą a ja robię co mogę, żeby je ochłodzić ale ciężko jest. Białaski i brązowe uciekają przede mną. Widać tak musi być. Oczywiście są chwile, gdy wszystkie wychodzą i gremialnie wznoszą protest. Tak było dzisiaj. No bo o której ja im jedzenie daję? Zawsze dostają o 7 a tu nagle o 10. Pogorszyło się i trzeba mnie ukarać. Najlepsze były brązowe, które obie stojąc przy szybce patrzyły na mnie z taką naganą, ze aż mi się wstyd zrobiło. A ja tylko chciałam wcześnie rano do sklepu iść, żeby potem w upale nie lecieć.
Ostatnio zrobiłam eksperyment i wzięłam na kolanka Amalkę i Baylee, czyli jedną białą i jedną brązową. Obie udawały, że się nie widzą. Jednak Amala zajęła wyższe miejsce na mnie dając do zrozumienia małej, że ona tu rządzi. Baylee starała się na Amalę nie patrzeć, a gdy ta się do niej jawnie odwróciła ta szybko uciekła z moich kolan. Tak się skończyło pierwsze spotkanie. A ja spróbuje jeszcze tak poeksperymentować.
A tu widać jak Baylee tuli się do butelki w ręczniku bo to dawało trochę ochłody.
Obrazek
Nie wiem już co robić. Moczenie im nóżek bardzo je stresuje a dawanie zimnej butelki też nie jest dobre. Boję się, żeby się nie pochorowały.