CAVIARNIA

Terra Targaryen pisze:Może mi ktoś odpowiedzieć na te pytania? :
1. Czy mata łazienkowa użytkowana przez jedną świnke prana co tydzień i wymieniany żwirek będzie śmierdziała? W sensie że jesli posprzatam śwince w poniedziałek to czy przez te 5 dni sie zaśmierdnie czy coś takiego.
2. Co zrobić jeśli swinka zacznie gryść mate? Czytalam o soku cytrynowym. Sprawdza sie?
3. Czy ogółem maty sie dobrze sprawdzają?

1. Zależy od wielkości klatki. Przy klatce 70tce, tak będzie śmierdziała. Przy 120, nie będzie.
2. Moje nie gryzły.
3. Ogółem tak, ale i tak musiałam przejść na drybedy, bo mój staruszek ma odciski na łapach i na matach nie chciały się wyleczyć.

Się dopisze, bo uzywam.
Maty trzeba prać z dodatkiem octu - działa odwaniająco i dezynfekująco.
Codziennie zamiatamy boby, resztki siana i jedzenia, żeby nie kisły i żeby mata była jak najdłużej czysta i sucha.
Nie wiem na czym to polega, ale nie gryzą tych z niebieskim, a gryzą te z brązowym, a najbardziej z żółtym. Z tym, że to gryzienie, to też raczej skubanie i nigdy nie zaszkodziło żadnej śwince, nawet laborantowi, który jedyny wygryzł dziurę w macie. Potem w bobach były okruszki, raczej się nie trawi.

z zielonym też obżerają niestety na potęgę muszę niebieskie spróbować w takim razie

Terra Targaryen pisze:Może mi ktoś odpowiedzieć na te pytania? :
1. Czy mata łazienkowa użytkowana przez jedną świnke prana co tydzień i wymieniany żwirek będzie śmierdziała? W sensie że jesli posprzatam śwince w poniedziałek to czy przez te 5 dni sie zaśmierdnie czy coś takiego.
2. Co zrobić jeśli swinka zacznie gryść mate? Czytalam o soku cytrynowym. Sprawdza sie?
3. Czy ogółem maty sie dobrze sprawdzają?

1. Mi ostatnio maty 2 tyg. Wytrzymały i jak wyciągnęłam, to w sumie też aż tak nie śmierdziały. Ogólnie mat używam od niedawna, ale chyba się na nie przerzucę na stałe, bo się sprawdzają.
2. Moi chłopcy musieli spróbować mat, ale tylko pierwszego dnia - potem już nie gryźli. Słyszałam, że można położyć białą stroną do góry, to świnki przestaną gryźć. A z tymi kolorami, to albo niesprawdzona informacja albo jak zwykle moi są inni - mają brązową i nie gryzą, tz na początku, ale teraz już nie. Sok z cytryny - podobno bardziej zachęca niż odstrasza.
3. Nieświadona odpowiedziałam już przy pierwszym pytaniu , ale tak, sprawdzają się.

A ja się zastanawiam czy używał ktoś trocin prosto od stolarza? Składa się tak że mój tato pracuje u stolarza i przynosi trociny. Dzisiaj przyniósł mi cały worek i się zastanawiam czy można ich użyć do świnek. Niczym się w sumie nie różnią od Jaśkowych wiórków a mam za darmo.

ja używałam, były w porządku. jak zwykłe trociny. trochę się bałam bo nieco pyliły w porównaniu ze sklepowymi, ale świnkom to nie przeszkadzało.

Sprawdzałam moje nie pylą prawie wcale:) więc mam nadzieję że będą ok:) Dzięki!

Majka745 pisze: 1. Mi ostatnio maty 2 tyg. Wytrzymały i jak wyciągnęłam, to w sumie też aż tak nie śmierdziały.

Ale mikrobiolog miałby po tych dwóch tygodniach używanie
Grzyby, bakterie, co chcesz. Raczej nie polecam takich eksperymentów, nie obraź się, ale to trochę jakby majtek nie prać, tylko suszyć... Brud to nie tylko to, co widać. Koniecznie pierz (najlepiej z dodatkiem octu) matę co 4-5 dni!

Co do kolorów mat - proponuje takie, jakie nie występują w przyrodzie - czerwone, różowe, niebieskie. Zielone i brązowe są bardziej gryzione, tak słyszałam.

porcella pisze:

Majka745 pisze: 1. Mi ostatnio maty 2 tyg. Wytrzymały i jak wyciągnęłam, to w sumie też aż tak nie śmierdziały.

Ale mikrobiolog miałby po tych dwóch tygodniach używanie
Grzyby, bakterie, co chcesz. Raczej nie polecam takich eksperymentów, nie obraź się, ale to trochę jakby majtek nie prać, tylko suszyć... Brud to nie tylko to, co widać. Koniecznie pierz (najlepiej z dodatkiem octu) matę co 4-5 dni!

Zapomniałam dodać że moi chłopcy załatwiają się w wyznaczone miejca (czasem, bo jeszcze nie zawsze). Ale jednak, poza tym sprzątam w zależności od potrzeb, ost. maty wytrzymały 2 tyg., ale nie wiem czy tak zostanie czy to jednorazowy przypadek. Jak miałam mniejszą klatkę, to czasem trzeba było sprzątać częściej, nawet co kilka dni.