CAVIARNIA

Raczej mamy, o ile wyżyli, to pewnie gdzieś z rok-półtora trwało, bo Weronika pracowała nad odbiorem (znaczy by ich przekonać) z pół roku już

Z tego co widziałam to jest samiec, tatuś całego stadka. Samiczki nie widziałam jak ostatnio preglądałam
Też się zastanawiam, czy brzuch cioci jest tak wielki ze względu na to, że ciężarna, czy może to ciąża, ale spożywcza

Dzima pisze: Balbinkowo, co tam robi twoja kurka!!!??

Oł noł, noł, noł ... Moja Balbi jest jedyna w swoim rodzaju I pilnuję ją ja i Fiona, więc to na pewno nie ona

Również jestem pełna podziwu i chylę czoła przed wszystkimi Katiushami pomagającymi bezinteresownie tak wielu prosiaczkom

Kurcze fraki, ale to ten ciemny lud nie chciał oddać ich? A może sobie jednak jakiegoś świnioła zostawili do dalszej twórczej rozrodczości?

Jakby były kary za takie coś, to ludzie zastanowiliby się dwa razy nim do tego dopuścili... A tak co inni są w stanie zrobić...?

Asita pisze:Kurcze fraki, ale to ten ciemny lud nie chciał oddać ich? A może sobie jednak jakiegoś świnioła zostawili do dalszej twórczej rozrodczości?

Nic nie zostawili, Weronika zabrała wszystkie, oni chyba nie przypuszczali, że świnki się na taką skalę rozmnożą

Kiedyś znajoma w pracy się "pochwaliła", że jej siostra dała zapłodnić króliczkę i wyszło mnóstwo młodych (już nie pamiętam ile...), to sie zapytałam w jakim celu to zrobiła, czy ma komu oddać króliczki i nie otrzymałam żadnej odpowiedzi.. Człowiekowi w d.. się przewraca kiedy ma "władzę" nad zwierzęciem.

Ja mam tylko nadzieję że nowej pary nie wezmą znowu

Pomarzyć można o zmianie prawa odnośnie zwierzaków. Masa ludzi dostałaby sądowy zakaz posiadania zwierząt
Ostatnio na fejsie jakaś babka wrzucała w grupie zdjęcia swojego salonu z maciupką klatką świnki. Napisałam jej, że świnka ma stanowczo za małą klatkę, to zaraz burza, że przecież ona łazi po domu, więc ma ruch, że przecież nawet na zdjęciu drzwiczki są otwarte. To napisałam im, że skoro świnka może mieszkać w klatce, w ktorej nawet nie może się porządnie wyciągnąć, ale za to wychodzi poza nią i tam ruch, to nic nie stoi na przeszkodzie, by ludzie mieszkali w mieszkaniach 2*2, bo przecież mogą sobie wyjść na zewnątrz i mieć więcej ruchu/przestrzeni...

meiss pisze:Pomarzyć można o zmianie prawa odnośnie zwierzaków. Masa ludzi dostałaby sądowy zakaz posiadania zwierząt
Ostatnio na fejsie jakaś babka wrzucała w grupie zdjęcia swojego salonu z maciupką klatką świnki. Napisałam jej, że świnka ma stanowczo za małą klatkę, to zaraz burza, że przecież ona łazi po domu, więc ma ruch, że przecież nawet na zdjęciu drzwiczki są otwarte. To napisałam im, że skoro świnka może mieszkać w klatce, w ktorej nawet nie może się porządnie wyciągnąć, ale za to wychodzi poza nią i tam ruch, to nic nie stoi na przeszkodzie, by ludzie mieszkali w mieszkaniach 2*2, bo przecież mogą sobie wyjść na zewnątrz i mieć więcej ruchu/przestrzeni...

Są ludzie, którzy po prostu zwierząt nie powinni mieć. Wychodzą tylko z założenia, że skoro zwierze karmią i np. nie leją kablem to już są dla nich super opiekunami. Wiele osób traktuje zwierzę jak zabawkę, ma im sprawiać radość, zachowywać się tak jak oni chcą i najlepiej być bezobsługowe, a to jak zwierzę się czuje z nimi nie ma dla nich żadnego znaczenia