Dropsiku, tylko już nie choruj
Dropsio(*) i Cosiek - duet prawie doskonały
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- Cooyo
- Posty: 867
- Rejestracja: 02 kwie 2015, 21:25
- Miejscowość: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały
No i świetnie
Dropsiku, tylko już nie choruj
Dropsiku, tylko już nie choruj
Zapraszamy do naszego wątku - tutaj!
⬇

Cookie, Zeus, Rubin, Onyks, Anubis
Yoko i Hippo na zawsze w mojej pamięci


Cookie, Zeus, Rubin, Onyks, Anubis
Yoko i Hippo na zawsze w mojej pamięci
-
katiusha
Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały
Drops chciał symulowaniem to legowisko wyłudzić 
-
Dropsio
Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały
Powiem tak - idealnie cały czas nie jest, ma gorsze momenty że siedzi i oddycha trochę ciężej przez kilka minut, ale "przechodzi samo". Ogólnie jest z nim już dobrze, jedyne co to nie chce jeść warzyw i owoców, z mokrego zje co najwyżej zielone albo ogórka. Można to zwalić na to że organizm nie chce przyjmować zbyt wielu płynów, ale Drops pije dużo
Niedługo będziemy jechać na badania krwi itd., na razie szukam informacji co konkretnie zbadać.
Po przemyśleniu doszłam do wniosku, że jednak zostaniemy przy dr Bieniek, do niej mam największe zaufanie. Piasek niby go osłuchał i obejrzał, ale mam wrażenie że nie bardzo go obchodziło co mówię. Mówię mu, że zwierzak był strasznie słaby i ledwo dychał, a on marudzi że wet podał leki domięśniowo, bo "niepotrzebnie męczył zwierzaka". Nosz kurde... Ja wiem że taki Furosemid zaczyna działać już po kilku minutach po podaniu podskórnym (przynajmniej u człowieka) a "pełne działanie" pojawia się po 20 minutach... Ale kurcze, świń był w takim stanie że liczyła się każda minuta a po podaniu domieśniowym przecież działa szybciej? Osłuchał serducho, ale czy wział poprawkę na to że zwierzak dostał silny steryd? Bo to chyba też na dłuższy czas powoduje że serce pracuje normalnie? Kazał kupić Furosemid i podać w razie gdyby było z Dropsem źle. Po prostu, oczywista oczywistość. Pytam, czy do pyszczka. Dostaję odpowiedź, że nie, że podskórnie.
Musiałam się prosić żeby łaskawie pokazał jak złapać i uspokoił, że żeby na kark w fałd podać źle to trzeba się postarać. Zero wytłumaczenia co potem, czego się spodziewać, co badać później. Po prostu "pilnować bo duszność może wrócić, w razie czego dzwonić, do widzenia".
To już wolę weta u którego byłam z Dropsem w pierwszej kolejności...
Niedługo będziemy jechać na badania krwi itd., na razie szukam informacji co konkretnie zbadać.
Po przemyśleniu doszłam do wniosku, że jednak zostaniemy przy dr Bieniek, do niej mam największe zaufanie. Piasek niby go osłuchał i obejrzał, ale mam wrażenie że nie bardzo go obchodziło co mówię. Mówię mu, że zwierzak był strasznie słaby i ledwo dychał, a on marudzi że wet podał leki domięśniowo, bo "niepotrzebnie męczył zwierzaka". Nosz kurde... Ja wiem że taki Furosemid zaczyna działać już po kilku minutach po podaniu podskórnym (przynajmniej u człowieka) a "pełne działanie" pojawia się po 20 minutach... Ale kurcze, świń był w takim stanie że liczyła się każda minuta a po podaniu domieśniowym przecież działa szybciej? Osłuchał serducho, ale czy wział poprawkę na to że zwierzak dostał silny steryd? Bo to chyba też na dłuższy czas powoduje że serce pracuje normalnie? Kazał kupić Furosemid i podać w razie gdyby było z Dropsem źle. Po prostu, oczywista oczywistość. Pytam, czy do pyszczka. Dostaję odpowiedź, że nie, że podskórnie.
To już wolę weta u którego byłam z Dropsem w pierwszej kolejności...
- Asita
- Posty: 9428
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały
Hm. Nie dziwę się Twojemu wkurzeniu. Obserwować...to jest właściwie jasne dla każdego, kto ma pod opieką chorego zwierzaka. Z tymi zastrzykami to też jakoś nie do końca rozumiem - innego skrytykował, że niepotrzebnie a sam zalecił to samo? 
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
-
Dropsio
Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały
Nie no, domięśniowe bolą bardziej niż podskórne... Ale cholera, zwierzak mi się słaniał, nie był w stanie ustać na nogach, a Piasecki się czepia, że wet podał domięśniowo?
Wiem że nie jestem pierwszą osobą narzekającą na to, że P średnio interesuje się tym co mówi opiekun, a przecież na to powinien zwracać uwagę! Przecież to właściciel zna zwierzaka najlepiej, wie co zwierz robił przed tym jak poczuł się źle, widzi że ze zwierzakiem jest coś nie tak pomimo, że wet mógłby stwierdzić że jest ok... Gdyby to Cosiek biernie poddał się temu co robi wet nie przejełabym się tym jakoś szczególnie, a w momencie gdy Drops się tak zachowuje to jasne jest że coś jest bardzo nie w porządku
Wiem że nie jestem pierwszą osobą narzekającą na to, że P średnio interesuje się tym co mówi opiekun, a przecież na to powinien zwracać uwagę! Przecież to właściciel zna zwierzaka najlepiej, wie co zwierz robił przed tym jak poczuł się źle, widzi że ze zwierzakiem jest coś nie tak pomimo, że wet mógłby stwierdzić że jest ok... Gdyby to Cosiek biernie poddał się temu co robi wet nie przejełabym się tym jakoś szczególnie, a w momencie gdy Drops się tak zachowuje to jasne jest że coś jest bardzo nie w porządku
- dortezka
- Posty: 7496
- Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
- Miejscowość: Wrocław
- Kontakt:
Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały
właśnie miałam sama to napisać czytając wcześniejsze posty.. Pigi na pewno czuwa nad swoim mężolem.. no i na pewno przekonała Dropsa, że musi jeszcze pobyć na ziemi bo za dobrze by było lekarzom Zwierzyńca gdyby druga taka wredna świnka odeszłaDropsio pisze:Albo Pigutka teraz jakoś go przekonała żeby jeszcze do niej nie pędził
Z P. tak już jest.. bywa szorstki, choć się już w sumie "dotarliśmy".. na pewno nie pójdę już tam do nikogo innego niż on i Bieniek.. cały czas wyrzucam sobie, że Pigi nie ma przez źle zrobioną narkozę..
Dropsio, wiem, że mało podajesz, ale w ogóle staraj się nie rozpieszczać Cosia ratunkową.. taką schizę już mam po tym jak mi P. powiedział, że Pigi miała otyłość brzuszną.. pewnie przez ratunkową bo jakby nie było ciągle ją jadła.. może gdyby nie ta otyłość by nadal była..
Dropsio, Ty sobie nie żartuj, nie choruj, ładnie oddychaj i nadal słodko się uśmiechaj na zdjęciach jak zawsze
Wątek moich Pipulek: 
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy
-
lubię
Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały
Furosemid można podawać dopyszcznie, ten do wstrzykiwań właśnie - Maniek tak brał. Dziwne, że nie zarządzili niedużej dawki stale, ale może chcą, go mieć "czystego" do badań
Do Piaska trzeba szybko, stanowczo i konkretnie, nie ma co się wersalić - zadziwiająco dobrze reaguje na taką formę komunikacji 
-
loriain
Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały
Powiem wam tak jakby trudno nie bylo z wetem sie dogadac zawsze to lepiej po polsku
ja przegrzebuje slowniki przed kazda wizyta, bo Duzy nie pomaga mam se radzic 
