CAVIARNIA

Jest już po.
Cysty były brzydko przebudowane, było też dużo zrostów z okolicznymi tkankami.
Niestety w obrębie jelita cienkiego widoczne było duże zgrubienie ściany, podejrzenie zmiany nowotworowej.

Bisia dochodzi do siebie, kciuki dalej niezbędne .

Oh,jak dobrze!Najważniejsze,że już "po"! Wybudziła się itp.!
Nawet ,jeśli w jelicie jakaś zmiana to mój Icuś, jak oceniamy ,żył z takim paskudztwem jeszcze bardzo długo.A poza tym przecież nie wiadomo do końca jaki to ma charakter.
NIech dziewczynka powoli dochodzi do siebie,co zapewne zajmie jej parę dni.Czuję,że teraz już będzie dobrze!Duuuużo zdrówka!

Trzymamy

Jak Bisia?

No właśnie!Czekamy z niecierpliwością na wieści!

Wczoraj zdjęłam szwy, rana ładnie się zagoiła.
Mała trzyma wagę bez dokarmiania, chociaż jeszcze szału nie ma (wciaz liczę że przeskoczy magiczne 700 gramów).
Na razie mieszkam w pracy, ale w weekend postaramy się o nowe zdjęcia Bisiolca.
Dziękujemy wszystkim za wsparcie