POROD. Podoba mi się nazwa!
Cóż, dołączam do was we frustracji, bo tu też zrobiło się sniegowo-błotniście
Wojskowy mikroklimat wymaga, aby zieleń się utrzymywała, co by mundurów w zimie na jakieś szaro-białe maskowanie nie trzeba było wymieniać
Albo trafiłam na trawę z resztkami farby zielonej po wizycie jakiegoś generała

Nie od dziś znane sa przekazy, że gdzies kiedyś wojsko poborowe na kolanach trawę na bazie na zielono malowało, bo była nieciekawa kolorystycznie w opinii dowódcy tejże bazy, a jakaś gruba szycha ich nawiedzała.
