Strona 430 z 627

Re: Puchate Siły

: 24 maja 2018, 7:43
autor: sosnowa
Teraz jest trap fetplast plastikowy podpięty do tej ich półki narożnej. Są takie dwie po obu stronach plus promenada będzie pomiędzy.
Otonia właśnie też nie zeskakuje, ale pięknie wskakuje. Za to nie ma problemu z hamakiem. A na wakacjach z takiej typowej półeczki w 120 zeskakiwała. Trapu nie było.


trochę fotek
komuś Bobra brakowało
Obrazek

I po co było taką dużą klatkę kupować?
Obrazek

wszystko przeze mnie, ale kto puchatemu zabroni!
Obrazek

siano jarnickie rzucili i zielonym polem posypali

Obrazek

Obrazek

Re: Puchate Siły

: 24 maja 2018, 21:56
autor: porcella
Sielanka! :-)
najbardziej mnie rozczuliła biała puchata noga na zapleczu Bobra na pierwszym zdjęciu :-)

Re: Puchate Siły

: 25 maja 2018, 3:24
autor: sosnowa
Ona tak lubi :lol:

Re: Puchate Siły

: 25 maja 2018, 10:09
autor: martuś
O teraz są fotki wszystkich puchatych :love:

Re: Puchate Siły

: 25 maja 2018, 21:08
autor: sosnowa
Szlag trafił wątek. A planowałam wydrukować, ale zawsze było coś pilniejszego. :glowawmur:

Re: Puchate Siły

: 25 maja 2018, 21:28
autor: porcella
no coś w tym guście, ech nie ma jak RODO

Re: Puchate Siły

: 05 cze 2018, 18:45
autor: sosnowa
Jak dobrze, że znowu jest wątek

Re: Puchate Siły

: 05 cze 2018, 18:50
autor: porcella
juz wspominalam, ze Panna Fiu Fiu jest genialna? Nawet jesli korzystala z pomocy, to nie zmienia postaci rzeczy. 8-)
Miło się znowu zobaczyć!

Re: Puchate Siły

: 05 cze 2018, 20:09
autor: joanna ch
heloł :D

Re: Puchate Siły

: 06 cze 2018, 9:09
autor: sosnowa
heloł heloł :jupi:

Ulga bezmierna, że się wszystko zachowało, toż to kawał naszego życia. :tired:

U nas ok, ogólnie rzecz biorąc.

Upały potwornie męczą Myszę, nie wiem, czy powinnam mieć szwajcary, no nie mam klimy niestety, ani nie mieszkam w starym budownictwie od północy. Musiałam przystrzyc jej tyłek, choć się ich nie strzyże, rozważam na jeża. Kąpana była niezadowolona, ale jej potem jednak ulżyło.

Ciężko utrzymać Apisi ładne stopy, ciągle leży w zasikanych na maksa legowiskach i się odparza. Za to siedzenie w manusanie jej się podoba i dodatkowo poprawia komfort życia w tropikach. Nowa, bardziej kanoniczna wersja wierszyka makabry to:
Siedzi świnia na tapczanie,
Moczy nogi w manusanie.
Przyszedł duch, [metafora upału]
Świnię buch!
Świnia kwik!
A duch znikł. [oby]

Otonia bez zmian, trochę przytyła, straciłam nadzieję, że urośnie. Jest w dobrym nastroju, ruchliwa na wybiegu jak zawsze i nie zwraca uwagi na upał, w klatce nadal półkownictwo preferowane.

Gruby odkrył, że jednak naprawdę jest bobrem. Uwielbia siedzieć w wodzie! uwala się z nogą i tylko go jeszcze polewaj! Jeszcze się z czymś takim nie spotkałam.