CAVIARNIA

A mi sie wydaje zw tak jak ty wystresowalas u nich wskakiwanie na reke tak one i ciebie sobie wytresowaly

Nala, oby tak dalej Wracaj do zdrowia!

Moi nie wskakują na ręce, ale sami wyskakują z klatki

Moi ani nie wskakują na ręce ani nie wyskakują z klatki Za to chętnie by z tej ręki zeskoczyli, jak już ich odnoszę... Muszę zawsze strasznie uważać, bo się wiją jak piskorze przy odstawianiu... Muszę spróbować z tym władaniem ręki pod spód, może to przekona ich, że wyciąganie nie jest takie straszne (chociaż jednak jest, bo potem nic tylko zaglądają w dzioby, tyłki, całują brzusie i inne takie...)

Piękne Nalusia, niech boby idą śliczne

Super że Nala bobczy trzymam są nią kciuki

Asita bo tu chodzi o to żeby świnki dobrze kojarzyły wyjście z klatki. U mnie same nie mogą wychodzić więc są zdane na mnie. A jak Ty ich wyciągasz tylko na elmirkowanie to nie dziw się, że nie chcą wychodzić


Pomału szykujemy się do sesji kalendarzowej












Prawie jak rasowa sheltie




Nala i jej mina w stylu: "dałabyś coś zjeść a nie wywlekłaś nas z klatki i robisz jakieś głupie zdjęcia "



Przepraszam ale musiałam Oto Nalusiowe piękne bobki! Wczoraj były już prawie dobre ale od rana widzę tylko takie!


Storczyk

Bardzo ładne boby!

A sesja zdjęciowa piękna, uwielbiam mordki świnek uniesione w górę.

To pierwsze! To pierwsze!!! Wyglądają jakby śpiewały w chórze

Śpiewające świnki
Z pewnością dostaniecie się do kalendarza
Kolejny rok ze znajomymi prosiaczkami

Nalu, gratuluję takich dorodnych bobków i oby tak dalej .

Piękny chórek a co one śpiewają, ode do ogórka? i nowy awatar
Super, że z Nalą lepiej, oby tak dalej