Strona 421 z 660

Re: Zuzia,Myszka i reszta futrzano-gołej ferajny

: 16 lis 2016, 21:35
autor: jolka
Kupiłam dziś
Obrazek
w sobotę będzie testowanie. Podobno sa super delikatne, - chronią przed podrażnieniami i alergiami.

Lunorek skrobnę pw z nr tel to się jakoś umowimy na kawkę, a Pulpetta od ciotki ma duża pakę cykoryjki :buzki:

Re: Zuzia,Myszka i reszta futrzano-gołej ferajny

: 16 lis 2016, 21:44
autor: Gaja
To te sławne kule/orzechy piorące? :think: Wygląda dziwnie, ale podobno działa...tzn. zastępuje proszek do prania ( osobiście nigdy nie próbowałam ).

Re: Zuzia,Myszka i reszta futrzano-gołej ferajny

: 16 lis 2016, 21:47
autor: porcella
@jolka, a dr Kasi mówiłaś o swoim odkryciu?

Re: Zuzia,Myszka i reszta futrzano-gołej ferajny

: 16 lis 2016, 22:00
autor: kimera
Prawdopodobnie najbardziej drażniące są dodatki do płynów do prania, wszystkie te zapachy i substancje zmiękczające tkaniny. Zresztą sam zapach musi być nieprzyjemny dla zwierząt. Najlepiej jeśli pranie po wyjęciu z pralki nie ma zapachu, tzn przestało "pachnieć" świńskim moczem.
Oprócz orzechów piorących jest jeszcze krajowa mydlnica, ale chyba lepiej nadaje się do mycia, niż do prania, chyba, że ręcznego delikatnych tkanin, np. Jedwabiu lub wełny. Można też spróbować robić własny proszek do prania. W najgorszym razie będzie tańszy od przemysłowego. Potrzebny jest tylko boraks, którego nie ma w sklepach. Reszta to soda do prania, w ostateczności soda do pieczenia, i najzwyklejsze szare mydło. W internecie jest mnóstwo przepisów.

Re: Zuzia,Myszka i reszta futrzano-gołej ferajny

: 16 lis 2016, 22:14
autor: jolka
porcella pisze:@jolka, a dr Kasi mówiłaś o swoim odkryciu?
Jeszcze nie ;) Ale na pewno to zrobię. Wczoraj miałam Marzence powiedzieć,żeby wspomniała na wizycie z Tasią ale dr Kasia była tak zabiegana, ze dałam spokój. Może wybiorę się z Olalą i Blue na kontrolę w przyszłym miesiącu , bo jeszcze ich nie pokazywałam ;)
@kimera do świńskich prań nie używałam płynu do płukania, sam proszek- wystarczyło.. mały alergik się trafił ... A do tych orzechów znajoma dodaje czasem przy mocnych zabrudzeniach trochę marsylskiego mydełka odplamiającego. Teź 100% naturalne. I czasem sode ale to chyba do białego.

Re: Zuzia,Myszka i reszta futrzano-gołej ferajny

: 16 lis 2016, 22:34
autor: Chocolate Monster
Biedne Grusieńki.Okropny proszek.Dobrze że już lepiej

Re: Zuzia,Myszka i reszta futrzano-gołej ferajny

: 19 lis 2016, 20:55
autor: Pandorzaste
Ależ różnica cudowna! Cieszę się szalenie, że się tak dobrze wyjaśniło :). Orzechy są podobno super, tak mi przynajmniej mówiła klientka, gdy pracowałam przez chwilę w mydlarni :). Moje świnie niby się nie drapią ani nic, ale chyba sama wypróbuję jakiś delikatny proszek bezzapachowy. A co, grunt, żeby prośkom było dobrze :love: .

Re: Zuzia,Myszka i reszta futrzano-gołej ferajny

: 19 lis 2016, 21:23
autor: Siula
Jak ładnie Gruszeńka wygląda :love: . Dobrze,że jej lepiej! Kiedyś mój mąż wlał płynu do płukania do świńskich legowisk a nasze świnie, te spryciule w ogóle nie chciały się położyć na tych legowiskach, tak im "brzydko" pachniało :lol:

Re: Zuzia,Myszka i reszta futrzano-gołej ferajny

: 20 lis 2016, 13:19
autor: jolka
Niestety chyba za wcześnie się cieszyłam. Znowu się drapie. Może nie aż tak bardzo ale drapie. Ja myślę że ona już z przyzwyczajenia tak robi. Starczy że zasikane norkę. Zmieniam jej codzień a i tak sika jak pompa :roll: U Agaty grzybek :angry: idzie się z tymi swiniami...smarujemy jest lepiej.

Re: Zuzia,Myszka i reszta futrzano-gołej ferajny

: 20 lis 2016, 13:31
autor: porcella
nie ma radyy - pokochać trzeba...