Re: Puchate Siły
: 06 kwie 2018, 11:57
bardzo się martwię Otonią. Zaczęła się dziwnie zachowywać. Większość czasu spędza na półce, tam je i śpi. Sika sprytnie wypinając się poza półką
Czasem schodzi na dół i wtedy szaleńczo i panicznie biega po całej klatce obijając się o ściany i inne świnie, które czasem reagują nerwowo lub bardzo nerwowo. To nie jest po prostu radosny popcorning, tylko szaleństwo, panika jakby. Potem znowu siedzi na półce. Je chętnie i dużo, ma wszystko wyłożone na półce. Niestety czasem odwiedza ja tam któraś świnilla, ze względu na żarcie. Dochodziło do przepędzenia. Potem sytuacja wraca do "normy" czyli Otonia na górze a reszta na dole. Tak dotąd nie było i nie było tak po powrocie z chorobówki. Stan taki utrzymuje się od około 48 godzin.
Dr Bralewska, która ją także oglądała ostatnio, powiedziała, że ona "skanuje" pyskiem, cokolwiek to oznacza, co jest generalnie niedobrym objawem neurologicznym, ale w jej przypadku może być związane ze ślepotą po prostu. Głowę skręca, także jedząc ze strzykawki, ale chodzi prosto i potrafi też prosto trzymać głowę. Na rękach wczoraj momentami nerwowo podskakiwała i dwa razy zapiszczała, jakby ją coś bolało. Jest coraz chudsza, bo chyba odrobinę jednak rośnie, a waga stoi, więc już jest po prostu szkielecikiem. Dokarmiam ją i podaję jeszcze probiotyk, je chętnie, ale nie więcej niż 15ml na raz, staram się nie przesadzać z dokarmianiem, ale ona zaraz po odstawieniu do klatki szama siano, czyli ją to nie rozleniwia. Zęby białe i ładne. Rtg głowy nic złego nie wykazał, badanie uszu ostoskopem też nie. Było badanie krwi, ok bardzo. Do kompletu brakuje usg, będzie we wtorek u |Marcińskiego.
Kochamy ją wyjątkowo i boli strasznie bezsilne patrzenie, jak coś złego się dzieje.
.

Dr Bralewska, która ją także oglądała ostatnio, powiedziała, że ona "skanuje" pyskiem, cokolwiek to oznacza, co jest generalnie niedobrym objawem neurologicznym, ale w jej przypadku może być związane ze ślepotą po prostu. Głowę skręca, także jedząc ze strzykawki, ale chodzi prosto i potrafi też prosto trzymać głowę. Na rękach wczoraj momentami nerwowo podskakiwała i dwa razy zapiszczała, jakby ją coś bolało. Jest coraz chudsza, bo chyba odrobinę jednak rośnie, a waga stoi, więc już jest po prostu szkielecikiem. Dokarmiam ją i podaję jeszcze probiotyk, je chętnie, ale nie więcej niż 15ml na raz, staram się nie przesadzać z dokarmianiem, ale ona zaraz po odstawieniu do klatki szama siano, czyli ją to nie rozleniwia. Zęby białe i ładne. Rtg głowy nic złego nie wykazał, badanie uszu ostoskopem też nie. Było badanie krwi, ok bardzo. Do kompletu brakuje usg, będzie we wtorek u |Marcińskiego.
Kochamy ją wyjątkowo i boli strasznie bezsilne patrzenie, jak coś złego się dzieje.
.