CAVIARNIA

no Doli normalnie jak żywy

Diabelek - bo z niego lobuz byl kiedys niesamowity, ale w takim pozytywnym sensie. Bardzo rozrabial i juz od pierwszego dnia u mnie zwiedzal sam cale mieszkanie a przychodzil jak go wolalam. Angelo siedzial sam w klatce spokojnie i bal sie wyjsc.
Diablo powinnien zamienic sie imieniem z Lewisem, Bo Lewis to diabel wcielony.

A skoro mowa o Lewisie to mam filmik Na poczatku Diablo i Ryan
http://youtu.be/H5Cgya01zOg

PS nagralam filmik w nocy. Jak go wstawie to zobaczycie o czym ja wczesniej marudzilam, ze mi swinki spac nie daja

Ale Ryan zaczepny...a dogadują się jakoś?

Dzima pisze:Ale Ryan zaczepny...a dogadują się jakoś?

Ryan strasznie gania i przegania Diabelka, ale krwi nie ma, nie gryza sie za bardzo, wiec nie rozdzielam ich. Diabelek sam zaczepia Ryana wiec nie moze byc tak zle. Diablo podbiega od tylu, szturchnie Ryana nosem i ucieka, wiec chyba traktuje to jak zabawe.

PS A tutaj swinki noca, troche niewyrazne, ale gdybym wstala zapalic swiatlo Angelo nie wariowalby tak.
Zobaczcie Angelo na 3:25
http://youtu.be/k4ZyhlDs4CU

Ale co by to było gdyby tak całe towarzystwo miało nocne wędrówki? Zastanawiałam się dlaczego Rayan z kumplem mają przepustkę a reszta nie i co ty robisz po nocy? Tak poważnie to faktycznie trochę hałasują a to tuptanie po panelach to pewnie też w nocy słychać podwójnie. Szkoda, że chłopacy tak kiepsko się dogadują bo już ich widzę jakby całą ekipą szli na podbój mieszkania w poszukiwaniu żarełka.

Oj jakoś sobie nie wyobrażam całej piątki na wybiegu w nocy. Co noc jakaś świnka ma przepustkę na bieganie. To zależy kto nie biegał w dzień. U mnie nie ma tak że każda klatka jest zamknięta bo próbuję im jakoś czas dzielić żeby się wybierali. Dzisiaj Alfie biega przez całą noc.
Z lepszych wieści... Lewis mi się dzisiaj wyłożył na łóżku i wywalił leciutko stopę. Na krótko ale dobry początek. Jeszcze z niego zrobię pieszczocha.

ANYA pisze:Lewis mi się dzisiaj wyłożył na łóżku i wywalił leciutko stopę. Na krótko ale dobry początek. Jeszcze z niego zrobię pieszczocha.

i po co mu to było.. nie wie jeszcze chłopak co go przez to czeka! zamizianie!

Dzisiaj jak sprzatalam Ryana klatkę to jakieś dziwne jęki mnie dobiegły z Alfa klatki patrzę a ten śpi twardo i coś majaczy. Wyciągnął jedną łapkę do tyłu a potem drugą. Leżał na żabę. Alf którego mam 1.5 roku i nigdy się tak nie wyluzowal! Jezu co za piękny widok. Mam kilka fotek chłopaków. Wieczorkiem może wstawię bo mam grypę i w domu utknelam

ANYA pisze: Mam kilka fotek chłopaków. Wieczorkiem może wstawię bo mam grypę i w domu utknelam

To będzie chociaż jakiś pożytek z twojej grypy ale nie odbieraj tego tak, że ci niby choroby życzę tylko świnki się cieszą
Oczywiście zdrówka

Jak patrze na Rayana, to od razu poprawia mi się nastrój. Na duchu jest mi lżej, że on taki gruby