Strona 419 z 627

Re: Puchate Siły

: 26 mar 2018, 16:46
autor: sosnowa
Zaraz oblookam. Manusan też widzę działa, al3 się boję, że sobie od tego siedzenia na talerzu pęcherz przeziębi.

Re: Puchate Siły

: 26 mar 2018, 21:14
autor: porcella
Plaster z miodu manuka dr Magda polecała. Mam i chętnie oddam, bo nie potrzebuję już.

Re: Puchate Siły

: 27 mar 2018, 18:05
autor: sosnowa
To ja chętnie, ale może jakiś tymczas by potrzebował?

Re: Puchate Siły

: 27 mar 2018, 22:09
autor: porcella
Od dłuższego czasu pytam, czy ktoś nie potrzebuje, a plaster lezy w lodówce i niedługo straci ważność, Marysia, mogę zostawić w czwartek w Mv? rano będę...

Re: Puchate Siły

: 28 mar 2018, 6:22
autor: sosnowa
Super

Re: Puchate Siły

: 29 mar 2018, 9:39
autor: sosnowa
Otonia ma się naprawdę dobrze, wczoraj był wspólny wybieg pod nadzorem rodzicielskim oczywiście. Stare kawiory interesowały się szwami w stopniu umiarkowanym, młode białe niestety było zafascynowane, ma obecnie ruję, więc w ogóle jest niemożliwa. I wielgaśna strasznie. Otonia się stawiała i była aktywna jak nie wiem.
Jutro kontrola u dr Kasi przy okazji kontroli Apisinych oczek i stópek.Oczki na moje oczko super. Salcoseryl jest rewelacyjny na zaczerwienienia. Niestety ona ma bardzo zniekształcone przednie stopy, od zawsze miała płetwy a teraz jeszcze jakieś odciski, zgrubienia itd. Jutro dr Kasia dokładnie to sprawdzi. Apisia nie cierpi smarowania, moczenia i w ogóle cierpi, kiedy się do stóp Duża dotyka.
Zawsze była cudowna, ale teraz, w tak dla mnie ciężkim okresie, okazała się moją prawdziwą podporą. Żadna świnia mi tyle ciepła nie daje co ona i zasmakowałą w długich wleżach u mnie na szyi, czyli to, co sosnowe lubią najbardziej. Jeszcze ja bardziej pokochałam, no cudowne to jest stworzenie.

Re: Puchate Siły

: 29 mar 2018, 15:31
autor: martuś
U Nutki też solcoseryl się rewelacyjnie sprawdził. Kiedyś na odleżyny a teraz na początek podo.
Ile czasu Otonka ma chodzić ze szwami?


No i jakieś foto byśmy obejrzeli :102: Albo film! :szczerbaty:

Re: Puchate Siły

: 29 mar 2018, 21:36
autor: porcella
Aloesem ją?
Dorci dawałam kawałki przekrojonej łodygi pod bandaż.

Re: Puchate Siły

: 29 mar 2018, 21:41
autor: Ronek
sosnowa pisze: Zawsze była cudowna, ale teraz, w tak dla mnie ciężkim okresie, okazała się moją prawdziwą podporą. Żadna świnia mi tyle ciepła nie daje co ona i zasmakowałą w długich wleżach u mnie na szyi, czyli to, co sosnowe lubią najbardziej. Jeszcze ja bardziej pokochałam, no cudowne to jest stworzenie.
:love:

U nas Grubcia jest kimś takim. Wtuli się, wyliże po twarzy i szyi, poszuka ciepłego zagłębienia, umości się. Świnka stworzona do caviaterapii.

Re: Puchate Siły

: 31 mar 2018, 8:05
autor: sosnowa
A wczoraj dr Kasia zdjęła Otonii szwy :yahoo: :jupi: