Re: Nala, Nutka, Tola i Frugo - inspektor:D
: 27 maja 2016, 8:23
Za to moje diabły tasmańskie niestety łowne są. Mały też. W środę wieczorem wrócił dumny jak paw (to mało powiedziane) z żabą w pyszczku. Niedobra Duża zdobycz zabrała i odniosła do ogrodu sąsiada 
.
A wczoraj w okno wpadł ptaszek (chyba pleszka samiczka). Odbił się i usiadł na szczęście na poręczy balkonu. Na szczęście byłam w sypialni, usłyszałam wrzask Salema, który przybiegł z ogrodu i wdzierał się z tarasu na balkon. Wrzask ten zaalarmował Mefista, który natychmiast zmaterializował się w sypialni, wypadł na balkon, ja równo z nim i w ostatniej chwili osłoniłam ptaszka ręką przed mefiścianym pyskiem. Ptak na szczęście był już na tyle przytomny, że odleciał, nawet mu się dobrze nie przyjrzałam.
.A wczoraj w okno wpadł ptaszek (chyba pleszka samiczka). Odbił się i usiadł na szczęście na poręczy balkonu. Na szczęście byłam w sypialni, usłyszałam wrzask Salema, który przybiegł z ogrodu i wdzierał się z tarasu na balkon. Wrzask ten zaalarmował Mefista, który natychmiast zmaterializował się w sypialni, wypadł na balkon, ja równo z nim i w ostatniej chwili osłoniłam ptaszka ręką przed mefiścianym pyskiem. Ptak na szczęście był już na tyle przytomny, że odleciał, nawet mu się dobrze nie przyjrzałam.
Tym bardziej mam wyrzuty, że swoich ciągle nie mogę na działkę zabrać, bo spraw po drodze pełno do załatwienia, a podróż nie najkrótsza i tak. A skąd takie fajne kratki dziewczyny macie? 
Praktycznie całymi dniami i nocami jest na dworze a do domu przychodzi zjeść i się chwilę przespać...
. Te są tak na szybko robione i według mnie za ciemne. Tola jest u nas dopiero od tygodnia więc nie mieliśmy jeszcze okazji zrobić ładnych kalendarzowych zdjęć 
! Ona jest taka śliczna 
. A ktoś zgłosił się by być jej „ ciocią "?