CAVIARNIA

Białasy sterroryzowały Gerego


Wygoniły go z jego własnej klatki, popłakałam się jak zobaczyłam kapiącą na kocyk krew z jego mordki i później jak piszczał z bólu jak mu obmywałam pyszczek.. Akurat sprzątałam im, wymieniłam świeżo kocyki i odkurzałam dookoła i nagle się Wacik rzucił na niego, bo Gery nie chciał dać się przegonić. Jestem w szoku, bo nie spodziewałam się że ktoś może zagrażać Geremu a najgorsze, że one na siebie też naskakują teraz.. Wacik był przecież do tej pory spokojny, teraz nawet Poziomka gryzie

Ojej, biedny krwawiący Gery Po Twoich opowieściach też nie sądziłam, że któraś świnka może go zaatakować... Tymbardziej, że taki dobry dla maluchów był...

Bardzo biedny Geruś Całuski delikatne na zraniony ryjaszek Co za białas jeden! Pozazdrościł srebrnego futra czy jak? A jeszcze 2 dni temu mamie opowiadałam, jak Gery porządki robi w klatce, gdy białaski dokazują....
Niech się nosek szbko goi

Nic nie rozumiem.. Wsadziłam ich z powrotem razem żeby zobaczyć co będzie. Gery grzeczny, zero antypatii mimo tego co się stało a białaski chwila spokoju i zaraz go przepędzać zaczęły aż uciekł z klatki.. Nie poznaję Gerego ale jestem z niego dumna że jest taki kochany, szkoda tylko, że cierpi przez to.

Białaski orzekły, że zajmują lokum jako własne i Gery niech znajdzie sobie nowe,bo im już nie jest potrzebny... Co za dzikusy jedne

Tak na pewno nie będzie Na prawdę myślałam że zostaną u mnie na DS ale widać one nie chcą z nami zostać Taka piękna willa była i musiałam podzielić ehh..

Ojej, aż mi się serce ścisnęło jak zobaczyłam Gerusia z takim zakrwawionym pysiem Co z tymi białaskami się porobiło? Nieładnie tak niania przeganiać A Geronimo taki słodki że woli uciec niż oddać... słodziak

Ojej
Kurcze z tymi zwierzakami to nigdy nie wiadomo co któremu do głowy strzeli Może białasy poczuły się zbyt pewnie i na coraz to więcej sonie pozwalają.

Anula dokładnie tak. Od niedawna biorą jedzenie z ręki i czasem dają się pogłaskać w zagrodzie, zadomowili się..

Bialasy podrosły, hormony buzują, zajmują terytorium i przeganiają starców Oby się nie zaczęli tłuc miedzy sobą Coś musiałaś zrobić niechcący - jakoś zaburzyć porządek i to spowodowało wybuch agresji.
Uważaj na tę mordkę, czy nie puchnie, bo to niedobre miejsce...może trzeba będzie podac antybiotyk?